Jednak świat prawdziwych sportowych samochodów nie znosi racjonalności. Tutaj nie chodzi o duże przestrzenie ładunkowe, przestronne wnętrza i znaczne prześwity, ale o radość z jazdy, piękno i styl. Odrzućmy chłodne kalkulacje i przyjrzyjmy się nadwoziom, które od lat kojarzą się z rasowymi, sportowymi samochodami.
Coupé – klasyka gatunku
Kiedy myślimy o samochodzie sportowym, najczęściej do głowy przychodzi nam opływowe coupé. Ale nadwozie tego typu jest tak naprawdę starsze niż motoryzacja. Słowo coupé pochodzi z języka francuskiego, w dosłownym tłumaczeniu oznacza „ścięty” i pierwotnie oznaczało zamknięty powóz z jedną ławką.
Świat motoryzacji nawiązuje do tej historii – auta o nadwoziu tego typu mają dwoje drzwi, a jeśli oferują więcej niż dwa miejsca, to są one zwykle trudno dostępne i mało komfortowe dla dorosłych osób. Nadwozie typu coupé zrobiło zawrotną karierę w świecie samochodów sportowych z dwóch głównych powodów – opływowego, aerodynamicznego kształtu i mniejszej masy, wynikającej z braku większej liczby drzwi. Z tej konstrukcji korzystały takie legendy motoryzacji jak Lamborghini Miura, Porsche 595 czy Lexus LFA.
Z coupé związane są również dwa inne pojęcia – liftback i fastback. Pierwsze oznacza 3-drzwiowe nadwozie, w którym łagodnie odpadająca szyba otwiera się razem z pokrywą bagażnika. Drugie natomiast odnosi się do konstrukcji 2-drzwiowej, w której klapa bagażnika pozostaje w jednej linii z tylną szybą, lecz nie jest z nią zespolona. Liftbackiem możemy więc nazwać np. Ferrari F12berlinetta, a fastbackiem – Porsche 356.
Shooting brake, czyli sportowe kombi
Określenie shooting brake od dekad wywołuje wiele emocji wśród fanów motoryzacji. W internecie możemy znaleźć mnóstwo wizualizacji prezentujących popularne sportowe samochody w takiej odsłonie. Wielu grafików tworzy je ot tak, dla zabawy. Czym jest więc to, już niemal mityczne, nadwozie?
Nadwozie shooting brake to konstrukcja łącząca w sobie cechy coupé i kombi. Samochody zbudowane w tym układzie mają długi, opływowy przód, natomiast w tylnej części są bardziej rozbudowane i stromo ścięte. Dzięki temu oferują większą przestrzeń we wnętrzu, utrzymując sportowy charakter, czyli korzystny aerodynamicznie kształt i dynamiczną sylwetkę – mówi Piotr Sienkiewicz z firmy Royal Cars, zajmującej się sprzedażą luksusowych samochodów.
Co ciekawe, podobnie jak coupé, nadwozie typu shooting brake ma długą historię. Pierwotnie tego terminu używano do określania wieloosobowych wozów konnych z rozbudowaną tylną częścią. Z czasem konstrukcję przeniesiono do świata motoryzacji. Popularność nadwozia shooting brake w znanej obecnie formie zaczęła się w drugiej połowie XX wieku, za sprawą takich aut jak startującego w Le Mans Ferrari 250 GT SWB Breadvan czy stylowego Volvo 1800ES, a także modyfikacji modeli Astona Martina. Obecnie samochody z tym nadwoziem sporadycznie spotkamy na ulicy. Jednym z reprezentantów tego rzadkiego gatunku jest, zaprezentowane w 2016 roku, Ferrari GTC4Lusso. Innym autem, które powstało w takiej konfiguracji jest, już nieprodukowane, BMW Z3.
Stylowy kabriolet
Nazwa kabriolet również pochodzi z języka francuskiego i podobnie jak w przypadku coupé, pierwotnie odnosiła się do wozów ciągniętych przez konie. Kabrioletem nazywano jednoosiowy lekki powóz z opuszczanym dachem. Podobnie jest w przypadku samochodów – taka konstrukcja oznacza możliwość opuszczenia bądź całkowitego zdjęcia dachu. Jeśli jest on wykonany z płótna, kabriolet nazywamy soft topem, zaś gdy opracowano go przy użyciu twardych materiałów – hardtopem
Kabriolety są pozbawione wielu elementów, które w konstrukcji zamkniętej odpowiadają za kształt i sztywność nadwozia, m.in. tzw. słupka B. Dlatego samochody w takiej wersji są często trudniejsze w opracowaniu, cięższe i cechują się nieco gorszymi osiągami. To cena, jaką trzeba zapłacić za uczucie wiatru we włosach – wyjaśnia Kamil Kleczewski, Dyrektor Handlowy i Marketingu z Webasto Petemar, jednego z światowych liderów rozwiązań dachowych dla samochodów.
Nadwozie tego typu stosowane było już w pierwszych samochodach. W dzisiejszych czasach nadal cieszy się sporą popularnością i często jest synonimem luksusu. Spośród sportowych aut tego typu można wymienić np. Bentleya Continentala GTC czy Mercedesa Klasy S Cabriolet.
Roadster – bezkompromisowy kabriolet
Tak jak określenie kabriolet dotyczy szerokiego zbioru samochodów ze zdejmowanym dachem, pod pojęciem roadster kryją się już prawdziwie emocje.
Roadstery wyewoluowały z kabrioletów. W nadwoziu tego typu, o wyraźnie sportowym rodowodzie, nie ma miejsca na kompromisy. Roadstery mają mało miejsca w środku, dwa często niezbyt wygodne fotele i lekki, składanych dach. Jednak dzięki niskiej masie i popularnemu w ich przypadku napędowi na tył odwdzięczają się wspaniałymi wrażeniami z jazdy. Są wyjątkowe. Przypominają drogowe gokarty – wyjaśnia Arkadiusz Szczepański, pomysłodawca i organizator Międzynarodowego Zlotu Cabrio Poland.
Nadwozie typu roadster również może poszczycić się długą i bogatą historią, a takie klasyki jak Jaguar XKSSS czy Porsche 550 Spyder to prawdziwe legendy motoryzacji.
Spośród słynnych roadsterów ostatnich lat warto wymienić już nieprodukowaną Hondę S2000 czy Mercedesy AMG GT i GT C Roadster. Oczywiście nie możemy zapomnieć o Maździe MX-5 – najlepiej sprzedającym się roadsterze w historii.
Połącznie kabrioletu i coupé, czyli legendarna targa
Innym nadwoziem, które łączy w sobie właściwości kabrioletu i coupé, jest targa. W takim rozwiązaniu nie jest możliwe zdjęcie całego dachu, lecz tylko jego głównej, szczytowej części. Konstrukcję tego typu spopularyzowało Porsche, wypuszczając na rynek w 1966 roku model 911 w wersji Targa.
Jednak już wcześniej inni producenci stosowali podobne rozwiązania – m.in. Saab w prototypie Catherina czy Toyota w sportowym modelu 800. Nadwozie tego typu nie zdobyło wielkiej popularności, co nie oznacza, że nie jest lubiane przez fanów sportowych samochodów. Auta w takiej konfiguracji to m.in. Bugatti Veyron Super Sport, Ferrari 348 TS, w wersji targa powstała również słynna Toyota Supra IV generacji.
Co wyróżnia dach typu targa?
Z technicznego punktu widzenia, nadwozie typu targa ma tę przewagę nad zwykłym kabrioletem, że jest sztywniejsze, dzięki pozostawieniu ramy dachu. Takie rozwiązanie wpływa pozytywnie na prowadzenie auta i poprawia bezpieczeństwo w przypadku dachowania – mówi Kamil Kleczewski.
Pierwotnie auta o konstrukcji targa wymagały ręcznego zdjęcia panelu dachowego, ale aktualnie stosowane systemy sprawiają, że elektronika robi to za kierowcę. Takie rozwiązanie zastosowano w Maździe MX-5 RF, opracowanej przy współpracy z Webasto. Należy jednak pamiętać, że nie jest to targa w klasycznym wydaniu, ponieważ w tym przypadku możliwe jest również opuszczenie tylnej szyby – dodaje Kamil Kleczewski.