
Ze śledztwa dziennikarzy wynika, że nadużycia producenta trwały od kilkunastu lat. Publicznie zaczęły mówić o tym kolejne ofiary. Wśród nich znalazły się znane aktorki, takie jak Angelina Jolie czy Gwyneth Paltrow. Zeznania kobiet potwierdzają, że popularny producent oferował im „karierę za seks”.

Głos zabrała również modelka Cara Delevingne. Szczegółowo opowiedziała o nieprzyjemnej sytuacji w jakiej znalazła się podczas jednego ze spotkań z Weinsteinem. Oto fragment wypowiedzi:
„Jak tylko zostaliśmy sami, zaczął mi opowiadać o wszystkich aktorkach, z którymi spał, chwalił się, jak pomógł im w karierze, opowiadał o nieprzyzwoitych rzeczach o seksualnym charakterze.”

Wsparcia ofiarom udzieliła Meryl Streep. Aktorka w oficjalnym oświadczeniu wysłanym do redakcji The Huffington Post. Z jej słów wynika, że jest to duże zaskoczenie:
Nie miałam pojęcia, że po tym, jak postawiono mu zarzuty, zapłacił wysokie sumy kobietom, które go pozwały. Nie wiedziałam też, że w jego pokojach hotelowych i łazienkach odbywały się jakiekolwiek spotkania – powiedziała Streep.
Podobne oświadczenie wydała także Kate Winslet.
65-latek przyznał, że część postawionych mu zarzutów jest prawdziwa. Przeprosił i zamierza poddać się terapii.