
Pozbądź się niepotrzebnego
Pamiątki z podróży, nietrafione prezenty, stosy starych ubrań i bibelotów – jeśli chcesz, aby twój dom wyglądał czysto i schludnie, dobrze byłoby zastanowić się, czy faktycznie te rzeczy są ci potrzebne. Nie chodzi o wyrzucenie wszystkiego i pozostawienie półek zupełnie nagich, jednak czy niemodny, wyciągnięty sweter, kupiony 5 lat temu na promocji lub nieurodziwy, nadmorski delfinek z napisem „Jurata” są niezbędne w twoim domu?
Przejrzyj dokładnie swoją szafę i regały – zastanów się, które z rzeczy znajdujących się w nich, faktycznie ma dla ciebie jakąś wartość. Jak to sprawdzić?
Po wstępnej selekcji i wyrzuceniu zniszczonych ubrań, pozostałe posegreguj według pór roku. Jeżeli nie nosiłaś tej zielonej, wyciętej bluzki dłużej, niż dwa sezony, to najwyższy czas się z nią pożegnać.
Zdecyduj się na jeden motyw przewodni
Tutaj sprawa dotyczy także głównie bibelotów oraz ogólnego wrażenia, jakie wywołuje całe mieszkanie. Tekstylia i ozdoby, zbierane przez lata bardzo często nie pasują do siebie i powodują, że w zatłoczonych pomieszczeniach panuje kompletny nieład i brak logiki. Zdecydowanie lepiej prezentują się przestrzenie, w których zamiast połączenia orientalnych wzorów, motywów zwierzęcych i geometrycznych zdobień, zapanuje ład kolorystyczny.
Najprościej jest postawić na bazowych barwach czerni, bieli i szarości, a potem wzbogacić je o jeden lub dwa pasujące do siebie kolory. Wówczas, przy następnych zakupach zastanowisz się, czy ozdoba na półce sklepowej pasuje do wcześniej opracowanego planu wizerunku twojego mieszkania. Podobnie wygląda to w przypadku wzorów i zdobień – zdecyduj, jakie motywy najbardziej pasują do twoich wnętrz i oscyluj wokół jednej grupy. Jeśli będą to wzory kwiatowe, nie dodawaj już do nich pasków i kropek. Nie masz pomysłu na kolor lub nie jesteś pewna, czy wybrane przez ciebie zdobienia do siebie pasują? Postaw więc na biel – ona zawsze jest modna, sprawia, że pomieszczenia wydają się większe, czystsze i bardziej uporządkowane.

Gdy dodatkowo dokładnie zastanowisz się, które z piętrzących się na półkach bibelotów i ozdóbek nie współgrają z aranżacją i pozbędziesz się ich*, odkryjesz, że zachowanie czystości i odkurzanie stanie się o wiele łatwiejsze!
* Nie sugerujemy, abyś wyrzuciła pamiątki, czy ozdoby, z którymi jesteś związana emocjonalnie do śmietnika! Znajdź miejsce na przechowanie, a jedną lub dwie pozostaw w widocznym miejscu. Zawsze możesz wymienić je po pewnym czasie 🙂
Bałagan prowokuje bałagan
Poświęciłaś cały weekend na porządki. Mieszkanie lśni, wszystko jest nienagannie poukładane. Dopóki tak jest, cieszysz się efektami, jednak zdarza się, że przychodzi moment nieuwagi i… bałagan powraca w mgnieniu oka. Jak to się dzieje?
Wracasz zmęczona po pracy do pięknego domu, pełnego ładu i harmonii. Myślisz sobie „nie mam siły wieszać koszuli w szafie, położę ją na razie na wersalce”. Zanim się obrócisz, obok leży pilot do telewizora i pusty kubek po herbacie. Twój mąż mówi „pozmywam jutro!”, a do zlewu wpadają kolejne naczynia, oczekujące na jutrzejsze zmywanie. Oczywiście, rano nie ma czasu na porządki, więc dorzucasz jeszcze filiżankę po porannej kawie, a twoja córka rozrzuca ubrania, nie wiedząc która kurtka dziś najbardziej pasuje do jej stylizacji. Znów wracasz z pracy i zastajesz dom, który wygląda tak, jakby przeszło po nim tornado – niezły powód do frustracji, prawda? Znów musisz poświęcić cały dzień na sprzątanie!

Aby uniknąć szybkiego powrotu do stanu sprzed gruntownych porządków i konieczności poświęcania długich godzin na doprowadzenie domu do ładu, zapamiętaj ważną zasadę: bałagan prowokuje bałagan! Odkładaj od razu wszystko na miejsce, a nie będziesz musiała martwić się nadprogramowym czasem spędzonym na sprzątaniu.
Segreguj rzeczy w zbiory
Jak często zdarza ci się wrzucić akcesoria do włosów do szuflady z przyborami papierniczymi? Z pewnością wiele razy mówiłaś sobie „ta rzecz nie ma swojego miejsca…” i wrzucasz ją, gdzie popadnie. Łatwiej będzie ci wszystko znaleźć, a przy tym zachować porządek, jeśli posegregujesz swoje rzeczy w zbiory. Myśl całościowo: akcesoria łazienkowe, zapasowe komplety pościeli i ręczniki mogą spokojnie stanowić jeden zbiór. Postępuj podobnie z innymi kategoriami przedmiotów, a na pewno uda ci się stworzyć dla nich oddzielne przestrzenie i już zawsze będziesz wiedziała, gdzie odłożyć daną rzecz.

Nie odkładaj sprzątania na później
Skumulowany brud, kłęby kurzu na podłodze, tłuste zacieki na kuchence, sterta nieposkładanych ubrań, zdjętych z suszarki… Żeby to ogarnąć, potrzebujesz naprawdę wiele czasu. Mało kto ma ochotę poświęcać cały dzień na sprzątanie, ale jak sprawić, aby nie było takiej konieczności? To proste: nie odkładaj porządków na później. Gdy widzisz okruchy na stole, po prostu weź szybko szmatkę i je zetrzyj! Jak zjesz obiad, od razu zmyj po sobie talerz – nie będziesz musiała zmywać potem nagromadzonej sterty. W końcu umycie jednego naczynia zajmie ci kilkadziesiąt sekund! Nie rzucaj na łóżko góry wypranych ubrań, poskładaj je, schowaj do szafy i ciesz się zachowanym porządkiem na dłużej.

Widzę – działam!
Porozmawiaj ze swoją rodziną – podział obowiązków to świetne rozwiązanie, jednak w praktyce często okazuje się mało skuteczne. Często przecież zdarzają się sytuacje, w których np. mąż odpowiedzialny za wynoszenie śmieci zostanie dłużej w pracy, a córka, która podjęła się zmywania naczyń przez cały miesiąc akurat uczy się do ważnego sprawdzianu. Co wtedy? Nie pozmywasz po kolacji, a twój syn zostawi worki ze śmieciami w przedpokoju w oczekiwaniu na powrót ojca? Pewnie, że nie! Pokaż bliskim, jak logiczne i pomocne jest sprzątanie na bieżąco tego, co akurat zauważy każdy z członków rodziny. W ten sposób unikniecie absurdalnych sytuacji, niesprawiedliwego podziału obowiązków i konieczności robienia wszystkiego przez jedną osobę, a co najważniejsze, zachowacie porządek!
Anna Dzielińska