Aktorka z niepokojem obserwuje młode pokolenie. O co chodzi?

Aktorka z niepokojem obserwuje młode pokolenie, które wręcz nie odrywa wzroku od smartfonów, i jest przekonana, że jej to nie grozi takie uzależnienie.

Zdaniem Agnieszki Dygant warto od czasu do czasu zrobić sobie detoks od telefonu i internetu. Aktorka podkreśla, że szczególnie młodzi ludzie są wręcz uzależnieni od bycia online. Ona sama, jeśli tylko chce, potrafi nabrać do tego dystansu i znajduje czas na inny rodzaj rozrywki.

Agnieszka Dygant tłumaczy, że choć czasami rzeczywiście zbyt dużo czasu poświęca na wpatrywanie się w ekran telefonu, to nie ma poczucia, że powinna zrobić sobie cyfrowy detoks.

– Ogólnie to z tym nie walczę w taki sposób. Być może nie czuję się strasznie znowu zaabsorbowana tym. Nie mam takiej motywacji, chociaż mam trochę z szyją problemy, więc byłoby, że to. Ale myślę, że o coś innego chodzi – mówi agencji Newseria Agnieszka Dygant.

Aktorka z niepokojem obserwuje młode pokolenie, które wręcz nie odrywa wzroku od smartfonów, i jest przekonana, że jej to nie grozi takie uzależnienie.

– Jeszcze nie sądzę, że jestem tym pokoleniem i że będę miała z tym kłopot. Ale myślę, że ogólnie jest to jakiś znak czasu, że ludzie bardzo młodzi w to wsiąkają i gdzieś tam rozpala to ich umysły – mówi Agnieszka Dygant.