
Andrzej Piaseczny na polskiej scenie muzycznej występuje już od ponad 20 lat. Na koncie ma 2 albumy koncertowe i 12 studyjnych. Niedawno premierę miała płyta „50/50”, którą promowały utwory „Przedostatni” i „Miłość”. Ten drugi, stworzony we współpracy z Majką Jeżowską, wywołał niemałe zamieszanie. Piaseczny śpiewa w nim: „Nie możesz zasnąć i przestać śnić, a życie chciałbyś dzielić tylko z nim”, co sugeruje miłość do mężczyzny. Jak się okazuje, tekst odnosi się do samego wokalisty. Mężczyzna przyznał to w rozmowie z Radiem Zet:
– Piosenka „Miłość” jest odważnym utworem. Chociaż co to za odwaga. Na świecie to są normalne rzeczy, w Polsce jeszcze nie do końca. W tej piosence mówię o tym, że każdy rodzaj miłości jest bardzo ważny i dobry. Nie wolno nikogo wykluczać. Najważniejsza jest miłość, a nie to, kto kogo i dlaczego kocha. Niech wszyscy się kochają, jeśli tylko chcą – mówił Piaseczny. – Piszę o jakichś swoich sprawach. To jest bardzo proste. Bardzo długi czas myślałem o tym, że wystarczy być dobrym człowiekiem po to, żeby wzbudzić w innych ludziach sympatię. Żeby dawać przykład tolerancji i akceptacji do człowieka. Nie do geja, tylko do człowieka. Nasza rzeczywistość społeczno-polityczna zmusza do tego, aby się określać, jeśli masz inne preferencje. Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem.