
Plotki o rozwodzie Brada Pitta i Angeliny Jolie krążą po świecie już od tygodnia. Angelina Jolie złożyła pozew rozwodowy bez ostatecznej konsultacji z mężem. Pitt dowiedział się tuż po fakcie. Zatem co dokładnie skłoniło Angelinę do takiego kroku?
Źródła donosiły, że chodziło o kolejną kłótnię z jednym z dzieci Brangeliny, w której to Brad zareagował agresywnie. Pogłoski jakoby Pitt miał uderzyć dziecko, zdementowano.
Prawda może okazać się jednak bardziej wstrząsająca. Magazyn Variery donosi, że postępowaniem w sprawie Pitta zajmuje się FBI. Prawdopodobnie w trakcie lotu odrzutowcem, miało dojść do wymiany kilku agresywnych zdań oraz przemocy fizycznej pomiędzy Bradem, a jego synem – Maddoxem. Przedstawiciel FBI podsumował, że są oni w trakcie zbierania faktów.
FBI stara się zbadać dokładnie informacje o potencjalnym „naruszeniu dobra dziecka”. Jeśli okaże się to prawdą, może to bardzo zaważyć na decyzji sądu w sprawie rozwodu i opieki nad dziećmi.
NBC News donosi, że po późniejszym anonimowym zgłoszeniu, informacje na temat Brada Pitta będą jeszcze weryfikowane przez policję, mimo iż na początku informowano, iż sprawa aktora nie będzie przez nich badana. Podobno w dochodzenie zaangażowała się jeszcze jednostka policji z Los Angeles, która zajmuje się sprawami rodzinnymi i przemocą wobec dzieci.
Czy Laura Wasser zwana „królową rozwodów” maczała w tej sprawie swoje palce? Być może doradza Angelinie to samo, co byłej żonie Johnny’ego Deppa…