
Pola Lis, córka Tomasza Lisa i Kingi Rusin, wybrała się ostatnio z ojcem na Galę Mistrzów Sportu. 26-latka na tę okazję postanowiła pożyczyć sukienkę od mamy, którą dziennikarka miała na sobie na balu TVN. Pola u boku taty promieniowała, zresztą nic dziwnego, bo niedawno udało jej się obronić pracę dyplomową na uniwersytecie w Stanach Zjednoczonych. Gratulacje absolwentce złożył nawet prezydent Andrzej Duda. Nie wszyscy jednak cieszą się jej sukcesami. Tomasz Lis poinformował właśnie za pomocą mediów społecznościowych, że jego starsza córka otrzymała anonimowy telefon, podczas którego niezidentyfikowany rozmówca mówił jej, że zostanie zamordowana.
Jesteście obrzydliwi. https://t.co/SOZJoEi5dh
— Pola Lis (@PolaLis96) January 31, 2022
Córka Tomasza Lisa dostała groźby
Rozmowa telefoniczna, okraszona bluzgami i grożąca dziewczynie śmiercią, nie jest niestety odosobnionym przypadkiem. Już od jakiegoś czasu hakerzy dzwonią do osób publicznych, którym przekazują pogróżki bądź nieprawdziwe informacje dotyczące ich bliskich. Innymi ofiarami takich ataków byli między innymi Marcin Matczak czy Hanna Gill-Piątek. Sama Pola Lis była natomiast wcześniej szantażowana w 2017 roku, kiedy grożono jej ujawnieniem podrobionych dokumentów i maili, mających na celu zniszczenie reputacji.
Tomasz Lis w obronie córki
Całą sprawę nagłośnił w mediach ojciec Poli, Tomasz Lis. Dziennikarz obiecał, że podobne zachowanie nikogo nie zastraszy. Umieścił też zdjęcie z pociechą, obarczone wymownym podpisem „You never walk alone” – „Nigdy nie jesteś sama”.
You never walk alone.❤️💪 pic.twitter.com/wYeFibfcUZ
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) January 31, 2022