Wpływ wirusa SARS-CoV-2 na płodność mężczyzn jest ogromny. Z badań wynika, że u wielu przebadanych po zarażeniu wirusem obniżyły się koncentracja i ruch plemników. Świadczy to o negatywnym oddziaływaniu COVID-19 na męski potencjał rozrodczy.
Badania nad płodnością mężczyzn
Z powodu rozprzestrzeniania się niebezpiecznego wirusa i jego tendencji do mutacji, wielu naukowców zdecydowało się na bardziej szczegółowe badania. Miałyby one ustalić potencjalne zagrożenia, związane z wnikaniem patogenu do organizmu człowieka. Interesującym tematem jest właśnie analiza wpływu infekcji na męską płodność.
Weronika Szecel, embriolog z Kliniki INVICTA mówi, że od kwietnia do maja 2021 roku, przeprowadzono analizę porównawczą seminogramów 59. mężczyzn przed i po zakażeniu wirusem. Poddano jej koncentrację i parametry ruchu postępowego plemników. Badanie wykazało, że obniżenie koncentracji wykryto u 39% badanych, a zmniejszenie ruchu aż u 49%. U 24% mężczyzn ustalono jednocześnie oba wyniki. Zdaniem lekarki może to negatywnie wpływać na potencjał rozrodczy.
Podobną analizę wykonali tureccy naukowcy w klinice andrologicznej w Ankarze. Przebadali oni 21 pacjentów. U ozdrowieńców zauważono spadek objętości ejakulatu i morfologii plemników oraz ich żywotności i ruchliwości o 14%. Ponadto okazało się, że szczególny wpływ na wyniki miało posiadanie gorączki, która jest charakterystycznym symptomem choroby.
Wpływ wirusa na płodność mężczyzn
Lekarze nie mogą ustalić, czy obniżone parametry nasienia są wynikiem bezpośredniego wpływu patogenu podczas zakażenia wirusem, czy jednak jest to wpływ reakcji immunologicznej podczas choroby. Niestety nie ustalono również, kiedy nasienie może wrócić do stanu wyjściowego sprzed choroby. Zgodnie z aktualną wiedzą powinno to potrwać okres jednego cyklu spermatogenezy, ale jeszcze nie ma na ten temat żadnych badań, które mogłyby potwierdzić tą teorię. Wiadomym wnioskiem jest fakt, że przebycie choroby przez mężczyzn ma negatywny wpływ na ich płodność.
