Dorota Szelągowska nie ma szczęścia w miłości. Jako mała dziewczynka była świadkiem rozpadu małżeństwa rodziców. Niestety, ten sam scenariusz miał się później powtórzyć w jej własnym życiu prywatnym. Za pierwszego męża wyszła mając zaledwie dwadzieścia lat. W 2001 roku parze urodził się syn, ale miłość nie przetrwała. Następnie związała się z Adamem Sztabą. Przed złożeniem przysięgi małżeńskiej byli za sobą 11 lat, jednak ten długi staż nie pomógł w uratowaniu relacji. Dorota Szelągowska i słynny muzyk złożyli po niecałych dwóch latach wniosek o rozwód.
Do trzech razy sztuka
W 2017 roku Dorota Szelągowska związała się z Michałem Wawro. Ślub mieli bardzo skromny, bo wydali na niego jedynie 65 złotych, ale wydawało się, że dekoratorka odnalazła wreszcie tego jedynego. Para poznała się w pracy. Były mąż prezenterki pracuje jako reżyser przy programach stacji TVN Style, w której zatrudniona jest także sama celebrytka. Niedługo później ich rodzina powiększyła się, bo gwiazda w 2018 powiła córeczkę. Jak opowiadała, jej nowy ukochany miał być dowodem na to, że związki partnerskie są realne.
– W nocy do dziecka wstajemy oboje, domem zajmujemy się po równo, on rano robi śniadanie – mówiła Szelągowska.
Koniec bajki
Jak się jednak okazało, i ta relacja nie miała przetrwać próby czasu. W związku prezenterki i reżysera od dawna były problemy. Podobno rozstali się już dawno, bo jeszcze przed pandemią. Gwiazda potwierdziła, że od ponad roku nie mieszkają ze sobą.
Dorota Szelągowska wzięła trzeci rozwód
29 lipca para pojawiła się w sądzie. Była to zarówno pierwsza, jak i – co miało się niedługo okazać – ostatnia rozprawa. Już po jednym posiedzeniu wydano bowiem orzeczenie o rozwodzie. Według doniesień portalu Pudelek, byli małżonkowie zamierzali walczyć o opiekę nad córką. Ostatecznie jednak byli kochankowie doszli do porozumienia jeszcze przed rozpoczęciem procesu.
Co dalej dla Doroty Szelągowskiej?
Kolejny rozwód raczej nie nastraja prezenterki pozytywnie do zawierania oficjalnych związków. Szelągowska przyznała w udzielonym dla „Pani” wywiadzie, że czwartego ślubu nie bierze już pod uwagę. Zastrzegła natomiast, że nie wszystko da się przewidzieć.
– Pandemia dość stanowczo nam pokazała, że nie warto niczego planować. Poza tym już jestem za stara, żeby mówić „nigdy” albo „zawsze” – skomentowała prezenterka.
Wyświetl ten post na Instagramie.
