„Nie, po prostu nie” Nina Lykke

Egzystencjalna wściekłość i życiowe frustracje w dobie konsumpcjonizmu oraz globalizacji widziane z perspektywy zarówno pokolenia trzydziesto-, jak i pięćdziesięciolatków. „Nie, po prostu nie”

Egzystencjalna wściekłość i życiowe frustracje – „Nie po prostu nie”

„Nie, po prostu nie” Niny Lykke to powieść przepełniona czarnym humorem w stylu „Dnia świra”, dedykowana wszystkim, których dopada poczucie życiowego niespełnienia. Premiera już 19 września.Ingrid i Jan są małżeństwem z dwudziestopięcioletnim stażem. Mieszkają w pięknym domu w Oslo, mają dwóch dorosłych synów i poczucie stabilizacji, zarówno życiowej jak i zawodowej. Prowadzą spokojne życie do czasu, kiedy Jan nawiązuje romans z dużo młodszą, trzydziestoczteroletnią Hanne.

Dla niej odchodzi od żony. Zdradzona i opuszczona Ingrid przeżywa załamanie nerwowe i musi nauczyć żyć się od nowa. Jan dochodzi do wniosku, że oficjalny związek z młodą kochanką nie cieszy go już tak jak ukrywany, ekscytujący romans. Również Hanne stwierdza, że nie tego dla siebie pragnęła, czuje się głęboko rozczarowana i oszukana.

„Nie, po prostu nie” to błyskotliwy, przejmujący i mocny dramat z trójkątem miłosnym w tle. To przepełniona gorzkim humorem powieść o utraconych marzeniach i zmęczeniu codziennością. Śmiech przez łzy może stanowić główny powód, dla którego warto sięgnąć po tę książkę. To powieść o nieuniknionej tęsknocie za tym, co nieosiągalne.