Powikłania COVID-19 często pojawiają się dopiero po kilku miesiącach. Nawet osoby wyleczone mogą zauważyć, że koronawirus negatywnie wpłynął na ich zdrowie w dłuższej perspektywie. Zaostrza on bowiem przebieg innych chorób, w tym skórnych. Również wyleczone kondycje potrafią wrócić po infekcji koronawirusem, i to ze zdwojoną siłą. Jak na razie nie wiadomo, czy jest to spowodowane działaniem patogenu, czy też wzmożonym stresem wywołanym przez zakażenie. Co by jednak nie było przyczyną, skutki można zauważyć nawet gołym okiem.
Skórne powikłania COVID-19
– Zdarzają się pacjenci ponownie borykający się z nasilonym trądzikiem, mimo że przed zachorowaniem na COVID-19 był już od kilku lat w remisji. Podobnie sprawa ma się z atopowym zapalaniem skóry czy łojotokiem – mówi lek. Anna Bachleda-Curuś, dermatolog i trycholog z krakowskiego Centrum Medycznego Dermatologii Estetycznej i Kosmetologii SCM estetic. – To jednak wyłącznie moja osobista obserwacja, bowiem jest jeszcze zbyt wcześnie na wyciąganie jednoznacznych, naukowych wniosków.
Chociaż jak na razie brakuje jednoznacznych naukowych przesłanek o bezpośrednim wpływie koronawirusa na stan cery, to zwrócenie szczególnej uwagi na naszą skórę jest dobrą praktyką profilaktyczną. Tym bardziej, że gdyby domysły o wpływie COVID-19 się potwierdziły, nie byłby on pierwszą przypadłością powodującą pogorszenie dolegliwości skórnych. Od dawna wiadomo na przykład, że przyczynami stanów zapalnych i problemów dermatologicznych mogą być na przykład przeziębienie, osłabienie, a nawet stres.
Koronawirus a włosy
Część pacjentów zmaga się nie tylko z problemami skórnymi. Niektórzy skarżą się również na wzmożone wypadanie włosów po zarażeniu koronawirusem. Mimo że utrata części włosów – zazwyczaj od pięćdziesięciu do stu dziennie – jest rzeczą normalną, to nadmierna strata owłosienia może wzbudzać niepokój. Szczególnie, gdy loki wypadają „garściami”, co łatwo jest zauważyć przy myciu czy czesaniu. Lek. Anna Bachleda-Curuś ma dla pacjentów jednak dobrą wiadomość.
– Dotychczas nie spotkałam się u pacjentów ani z całkowitą utratą włosów w związku z przebytą infekcją, ani też z sytuacją braku rezultatów leczenia – uspokaja.
Powikłania COVID-19 wcale jednak nie muszą być winne nagłemu pogorszeniu się kondycji naszych włosów. Często jest ono skutkiem innych przypadłości czy stanów. Wśród czynników, które mogą powodować wypadanie, są wysoki poziom stresu, przemęczenie, zmiana klimatu, a nawet niewłaściwa pielęgnacja. Także niedobór witamin i minerałów może prowadzić do utraty włosów.
Odpowiednia pielęgnacja
W przypadku wzmożonego wypadania włosów najlepiej zadbać o właściwą pielęgnację skóry głowy. Zacząć można od wymiany używanych kosmetyków. Poza podstawowymi etapami dbania o fryzurę – myciem odpowiednio dobranym szamponem i regeneracji odżywką – warto włączyć do swojej rutyny peeling skóry głowy. Wykonywanie go raz w tygodniu może przynieść zaskakujące efekty. Preparaty do peelingu można bez problemu znaleźć m.in. w drogeriach. Do wyboru są zarówno ziarniste, jak i enzymatyczne, w zależności od preferencji użytkowniczki i kondycji skóry głowy. Spektakularne efekty potrafi zapewnić także zmiana diety. Rezygnacja z niezdrowej żywności, w tym cukrów prostych i nadmiernego tłuszczu, i zamienienie jej na bogate w witaminy i minerały posiłki może zdziałać cuda. Zalecane jest odstawienie używek i unikanie nadmiernego stresu.
Pomoc specjalisty
Jeśli proste zmiany w pielęgnacji i menu nie przyniosą pożądanego efektu, warto wybrać się na wizytę u specjalisty. Przed konsultacją w lekarskim gabinecie można udać się na badanie krwi i sprawdzić poziom TSH oraz wykonać morfologię. Dermatolog czy trycholog będą natomiast w stanie odpowiedzieć na pytania i rozwiać wątpliwości. Często też zlokalizują przyczynę naszej dolegliwości. W wyniku będą mogli zaproponować odpowiednie działania lecznicze. Najczęściej są to zabiegi bądź środki farmakologiczne, uzupełniane przepisaną suplementacją.
Nie pogarszaj sprawy
Jeśli nasze włosy są osłabione, należy zrezygnować – przynajmniej na jakiś czas – z agresywnych procedur fryzjerskich. Zbyt częste narażanie włosów na działanie wysokich temperatur tylko pogorszy ich strukturę. Również koloryzacja, trwała ondulacja, a nawet zbyt ciasne upięcia mogą prowadzić do zintensyfikowania złego stanu. Kontrproduktywne będzie celowe ich przetłuszczanie, które wcale nie służy włosom.