
Włosy po koronawirusie często narażone są na wzmożone wypadanie. U zdrowego człowieka częstotliwość utraty owłosienia to od 50 do 100 włosów na dzień, tymczasem po COVID-19 na szczotce czy w upływie prysznica potrafi zostać pół głowy. Jak się okazuje, nadmierne wypadanie włosów to wcale nie jednorazowa komplikacja, ale problem na większą skalę. Ponieważ jest on spowodowany poważnymi zmianami w organizmie, warto jest sięgnąć po sprawdzone metody. Specjaliści z Kliniki medycyny estetycznej i anti-aging dr Beaty Dethloff polecają CGF, czyli mezoterapię skoncentrowanymi czynnikami wzrostu.
Czym jest CGF?
CGF to skrót of Concentrated Growth Factor, a więc skoncentrowany czynnik wzrostu. Skrótem tym określa się również procedury, które owego preparatu używają. W zabiegach CGF stosowana jest krew pacjenta, z której izolowane są pozytywnie wpływające na skórę czynniki wzrostu i komórki macierzyste. To właśnie te ostatnie są największą różnicą między CGF a osoczem bogatopłytkowym, które również jest substancją powstającym z płynów ustrojowych klienta. Poza tym, że nie ma w nim komórek macierzystych, różni się od CGF również poziomem koncentracji, który jest dużo wyższy w przypadku tego drugiego.
Różne oblicza CGF
Pozyskany z krwi pacjenta płyn wstrzykuje się w skórę za pomocą mezoterapii. Ten sposób wykonywania zabiegu CGF jest powszechnie uznawany za najbezpieczniejszą formę terapii w medycynie regeneracyjnej. To podejście, nazwane CGF Liquid, wymaga najczęściej serii trzech zabiegów. Nie jest jednak jedyną dostępną pacjentom procedurą. Poza użyciem skoncentrowanego czynnika wzrostu w formie płynnej, lekarz może podać je pod postacią żelu. Dzięki innej konsystencji, zapewniona jest dłuższa i silniejsza stymulacja. Najczęstszymi metodami iniekcji są mezoterapia lub kaniula. Również ta wersja zabiegu CGF wymaga trzech wizyt.
Jak uratować włosy po koronawirusie?
Chociaż wielu ludziom podawanie czynników wzrostu kojarzy się z pielęgnacją cery, to jest to fantastyczny sposób na zadbanie o kondycję włosów. Dzięki niesamowitym zdolnościom komórek macierzystych, zabiegi CGF są polecane osobom cierpiącym na wzmożone wypadanie owłosienia. Elementy zawarte w preparacie pobudzają bowiem procesy regeneracyjne, produkcję kolagenu i elastyny, a także powstawanie kwasu hialuronowego. Dzięki temu skóra głowy jest poprawnie odżywiona i ukrwiona. Przeciwdziała to procesowi łysienia.
Kto jeszcze może skorzystać z zabiegów CGF?
Jak powiedziano nam w Klinice medycyny estetycznej i anti-aging dr Beaty Dethloff, procedury wykorzystujące skoncentrowane czynniki wzrostu wspaniale sprawdzają się dla osób próbujących pozbyć się oznak starzenia. CGF wygładza zmarszczki, ujędrnia skórę, a także przywraca jej jednolity koloryt. Używa się go także przy zajmowaniu się nawisami skórnymi. Co więcej, dzięki możliwościom regeneracyjnym i wysokiemu bezpieczeństwu tej metody, jest to popularny środek do usuwania blizn czy wspomagania leczenia ran.
Przeciwwskazania
Niestety, z zabiegu tego nie powinny korzystać kobiety aktualnie będące w ciąży ani mamy karmiące piersią. Wśród grup zwiększonego ryzyka są również pacjenci nowotworowi, a także osoby zmagające się z przewlekłymi chorobami autoimmunologicznymi. Także aktywne stany zapalne oraz choroby układu sercowo-naczyniowego są podstawą do zrezygnowania z terapii CGF.