Koniec z tanim cukrem. Ceny idą ostro w górę

Dla uspokojenia zaniepokojonych tytułem konsumentów wyjaśniamy - ceny idą w górę na rynkach światowych, nie na półkach w naszych sklepach.

instagram.pieknowdomupl

My na razie cieszmy się tanią słodkością. Mamy na to jeszcze około pół roku. Zwycięstwo prawicowego prezydenta w Brazylii i susza w Europie kończy ten czas.

„Cukier rekordowo tani” informowaliśmy niewiele ponad miesiąc temu. Plantatorzy buraka biadali nad niższą od kosztów produkcji ceną ich plonów. Na światowym rynku kurs cukru zszedł do najniższych poziomów od czerwca 2008 roku, czyli poniżej 10 centów za funt. To około 84 groszy za kilogram. Klienci polskich sklepów mogli i mogą się nadal cieszyć ceną detaliczną nawet poniżej 1,50 zł za kilogram słodkich kryształków. Problem w tym, że słodki czas już mija. Trend nagle zawrócił w górę. Cena odbiła na skalę niewidzianą od 2009 roku. Kurs cukru na światowych rynkach w październiku skoczył już aż o 32 proc. do nawet ponad 14 centów za funt (1,17 zł za kilogram).

Żeby tego było mało, to ten kurs wyrażony jest w drożejącym dolarze, a my w sklepach przecież kupujemy za złotówki. Kurs waluty amerykańskiej do polskiej wzrósł w październiku o 2,5 proc., czyli złoty się osłabił. Łącznie dla Polaka cena zagranicznego cukru zdrożała o około 35 proc. Ktoś powie: ale po co się martwić, mamy przecież cukier krajowy? Jego produkcja nawet wzrosła od stycznia do września o prawie 12 proc. rok do roku. Pytanie jednak, kto zagwarantuje, że polscy producenci nie będą woleli sprzedać towaru za granicę, zamiast do polskich sklepów? Wiążą ich i owszem długoterminowe umowy z sieciami sklepów, ale prędzej czy później trzeba je renegocjować. Przypomnijmy sobie, co się w ubiegłym roku działo z cenami masła, jak tylko ceny światowe poszły w górę.

Autor: Jacek Frączyk