W czasach wciąż zmieniających się obostrzeń dotyczących ilości fanów na koncertach czy trudności związanych z podróżowaniem artyści naprawdę nie mają łatwo. Kiedy sprzedaż płyt już nie wystarcza, gwiazdy próbują odnaleźć inne sposoby na wzbogacenie się. Wiele z nich zwyczajnie sprzedaje prawa do swoich utworów wytwórniom. Tak właśnie postąpił w ubiegłym roku nieoczekiwany lider zestawienia magazynu „Rolling Stone”, w którym znaleźli się najlepiej zarabiający muzycy 2021.
Ci, którzy na brak pieniędzy narzekać nie mogą
Na czele listy niespodziewanie uplasowała się legenda rocka – Bruce Springsteen. Ostatnią płytę muzyk wydał w 2020 roku, ale to nie ona przyczyniła się do wysokiej lokaty wśród bogatych artystów. Tak naprawdę wynikało to z wyżej wspomnianej sprzedaży praw do swoich piosenek firmie Sony. Dzięki temu majątek Springsteena powiększył się o 550 milionów dolarów. Łącznie gwiazdor zarobił przez ostatnie 12 miesięcy 590 milionów.
Na drugim miejscu znalazł się raper Jay-Z. Zainkasował on w 2021 roku 470 milionów dolarów. Spora część tych pieniędzy pochodzi ze sprzedaży połowy udziałów do swojej marki szampana Armand de Brignac.
Podium zamyka 80-letni Paul Simon, muzyk folk-rockowy, który, podobnie jak Springsteen, postanowił w 2021 sprzedać prawa do swojej twórczości. Dzięki temu na jego koncie pojawiło się 260 milionów dolarów.
Tuż za podium znalazł się Ye (Kanye) West. Na kolejnych miejscach uplasowali się: Ryan Tedder z One Republic, zespół Red Hot Chili Peppers, Lindsey Buckingham z Fleetwood Mac, grupa Mötley Crüe, Blake Shelton oraz Taylor Swift.
Kto rządził w ubiegłych latach?
Zestawienie z 2021 roku może zaskakiwać, zwłaszcza że część z wymienionych artystów nie wydała nawet ostatnio nowego materiału. Czy podobne niespodzianki miały miejsce w poprzednich listach?
W 2020, czyli podczas pierwszego uderzenia pandemii, najlepiej poradziła sobie zamykająca w tym roku stawkę Taylor Swift. To jedyna gwiazda, która utrzymała się na liście najlepiej zarabiających gwiazd dwa lata z rzędu. Oprócz niej na podium znaleźli się wtedy Post Malone i Celine Dion. Z kolei rok wcześniej królowali The Rolling Stones, Ariana Grande, a także Elton John.