Tematy związane z mundialem aktualnie podbijają Internet, ale to postać Wojciecha Szczęsnego robi to rekordowo. Został on bowiem okrzyknięty gwiazdą rozgrywek. Jego żona Marina Łuczenko-Szczęsna niestety miała okazję patrzeć na sukcesy męża jedynie z daleka. Dołączyła jednak wraz synem do ukochanego na mecz Polaków z Francuzami. Wcześniejsza wizyta była uniemożliwiona chorobą małego Liama.
Marina Łuczenko-Szczęsna na mundialu z synem
Gdy Marina z synkiem pojawili się na mundialu, serce bramkarza i widzów się rozpadło. Syn Szczęsnego nie ukrywał wzruszenia, a do sieci trafiło nagranie, jak piłkarz pociesza malucha. Nagranie udostępniła również u siebie na profilu sama Marina Łuczenko-Szczęsna. Piosenkarka przy okazji podzieliła się, że nie ukrywa chęci, aby Liam poszedł kiedyś w ślady taty.
,,Dziękujemy naszej wspaniałej reprezentacji!!! To były ogromne emocje, zarówno dla was kochani kibice, jak i dla nas – rodzin piłkarzy. Kończymy być może przedwcześnie, ale z podniesioną głową. To był niezapomniany turniej, dzięki któremu zapisaliśmy się na kartach historii.” – Marina na swoim Instagramie.
,,Mam nadzieję, że za x lat mój, mały dziś, synek stanie w bramce i zaprowadzi naszą reprezentację na szczyt. Dziękujemy za doping, wsparcie i każde dobre słowo.” – dodała
Wyświetl ten post na Instagramie