Od dziś będziemy mogli zobaczyć Magdalenę Cielecką w sesji okładkowej dla magazynu modowego i to w zdecydowanie odważnym, ale, przede wszystkim, kobiecym i zmysłowym wydaniu. Aktorka nie pierwszy raz wzięła udział w tego typu przedsięwzięciu, zdecydowała się na podobną sesję już 15 lat temu, również dla magazynu ELLE. To właśnie do tego numeru nawiązuje dzisiejsza okładka i, mimo iż nie wszyscy czytelnicy są przyzwyczajeni do tak odważnych decyzji, redakcja postanowiła ją odtworzyć.
Niestety spowodowało to rozłam wśród odbiorców i, mimo iż sesja nie nosi żadnych znamion wulgarności, część z nich uznała ją za nieadekwatną do profilu pisma, a nawet porównywała do sesji znajdujących się w pewnym znanym magazynie dla mężczyzn.
W dzisiejszych czasach często podnoszona jest dyskusja dotycząca przedmiotowego traktowania kobiet i szacunku do własnego ciała i tak stało się również dziś, ale zupełnie niesłusznie. Warto przyjrzeć się kontrowersyjnej fotografii, by przekonać się, że wcale tak kontrowersyjna nie jest, a Cielecka w sierpniowym ELLE udowadnia, że ciało, i to ciało pięknej dojrzałej kobiety, wcale nie jest wulgarne i w żadnym razie nie należy się go wstydzić.
Odważna sesja okładkowa Magdaleny Cieleckiej
Magdalena Cielecka jest znana ze swojej silnej osobowości i odwagi. Dzisiaj udowodniła, że nie boi się krytyki i po 15-latach wraca z kolejną odważną okładką.