Opłaty za ślub w urzędzie stanu cywilnego są klarowne. Za sporządzanie aktu małżeństwa młodzi zapłacą 84 zł. Możliwym dodatkowym kosztem jest ten za ślub poza urzędem – wynosi 1000 zł – i trudno tu o jakiekolwiek odstępstwa. W przypadku ceremonii kościelnej (ślubu konkordatowego) sprawa nie jest już taka prosta. Jak rozmawiać z duchownymi o pieniądzach? Czy faktycznie istnieją „kościelne cenniki ślubne” i jakie jest w tej sprawie stanowisko Kościoła?
Stanowisko kościoła
Duchowni wielokrotnie przypominali, że za udzielanie sakramentów nie należy pobierać opłat. Przyjmowano dobrowolne ofiary w przypadku liturgii dwóch sakramentów: chrztu i małżeństwa. Jest ona przeznaczona na potrzeby parafii, w tym na przykład utrzymanie kapłana i nie powinna być traktowana jako „zapłata za sakrament”.
– Sam papież Franciszek wyraził swój zdecydowany sprzeciw dla cenników za sakramenty w kościołach. Przytaczając Ewangelię o wyrzuceniu kupców ze świątyni wyjaśniał, że zadaniem wiernych jest utrzymywanie kościoła, jednak powinny być ofiarą złożoną „w skrytości do skarbony”, a nie wynikać z przedstawianego w niektórych parafiach cennika – mówi Anna Machnowska z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.
Małżeństwo to sakrament, a nie usługa
Zgodnie z nauką Kościoła małżeństwo jest sakramentem służącym jedności i pojednaniu, a zawieranie go w obecności wspólnoty podkreśla jedność z nią. Traktowanie ślubu jak usługę sprawia, że traci on swój wymiar duchowy, dlatego księża przedstawiający „cennik” działają wbrew Kościołowi. Ofiary składane przez wiernych powinny pozostać dobrowolne, a posługi sakramentalnej nie można uzależniać od złożenia datku oraz jego wysokości.
– Rzeczywistość w wielu kościołach okazuje się jednak zupełnie inna. I nie ma tu znaczenia, czy kwestia ta poruszana jest w parafiach zlokalizowanych na wsiach, czy w dużych miastach. Jak zwykle najważniejszy jest czynnik ludzki. Z rozmów z młodymi parami dowiaduję się zarówno o zatrważających stanowiskach księży, którzy nieustępliwie podają konkretną kwotę, jak i o ciepłych rozmowach, w których duszpasterz z onieśmieleniem podkreśla, że ofiara jest w pełni dobrowolna – dzieli się swoim doświadczeniem ekspertka ślubna. – Poznałam również pary, które decydują się na ślub w innej, oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów parafii, w której zachwyca ich przede wszystkim poczucie wspólnoty oraz otwartość duszpasterzy. Do takich miejsc należy chociażby kościół przy zakonie oo. Dominikanów na warszawskim Służewie.
Ślubna oprawa – czy płaci się za nią w kościele?
Podczas organizacji ślubu w kościele powinno się również zwrócić uwagę na kwestie dotyczące dekoracji oraz oprawy muzycznej. Wspólnota często korzysta z usług określonych firm florystycznych, młodzi mogą spotkać się ze sprzeciwem księdza, gdy będą chcieli, by kościół dekorował ktoś innych. Dlatego warto zawczasu porozmawiać z duchownym i ustalić szczegóły przyozdobienia wnętrza świątyni.
Odpowiednio wcześniej należy również zadbać o oprawę muzyczną. Jeśli więc młoda para chce, by podczas ślubu kościół wypełniał śpiew chóru i dźwięk organów, należy się liczyć z dodatkowymi kosztami. Ich wysokość powinno się ustalić bezpośrednio z wykonawcami.
Komfort pary młodej
Jeśli jednak młodzi czują, że ich prośby spotykają się ze stanowczym sprzeciwem księdza, a wszelkie próby rozmowy nie prowadzą do oczekiwanych przez parę rozwiązań, warto rozważyć ślub w innej parafii. Nie należy jednak zapominać, że pomimo pięknej oprawy ceremonialnej, ślub wciąż jest momentem, w którym wymiar duchowy powinien być najważniejszy.
