Patryk Vega nakłada kary pieniężne na swoich aktorów!

100 tysięcy złotych kary. O takiej kwocie mowa w umowie każdego aktora, który zdecydował się wystąpić u Vegi. Za co liczy sobie tak dużo reżyser?

Patryk Vega nakłada kary pieniężne na swoich aktorów!
Foto Instagram @patryk_vega_official

Patryk Vega rusza z kolejną produkcją. Tym razem podjął równie kontrowersyjny temat. Jego najnowszy film będzie opowiadał o losach Putina. Reżyser zapowiada, że wystąpi w nim międzynarodowa gwiazda, a dodatkowo, będzie to jego pierwsze, w pełni anglojęzyczne dzieło. Podczas ostatniego wywiadu dla Plejada.pl, Vega podzielił się swoimi, dość szokującymi praktykami.

Patryk Vega nie korzysta z social mediów

Dziś świat social mediów zawładnął nami. Większość z nas nie wyobraża sobie bez nich życia. Rano, czy wieczorem -jesteśmy w stałej łączności ze światem internetu, a telefon to nasze niezbędne akcesorium. Patryk Vega zdradza nam, że jakiś czas temu odciął się całkowicie od portali społecznościowych. Jak twierdzi, nie znajduje tam nic wartościowego.

,,Tego chyba nie powinienem mówić, bo… Nie byłem na Facebooku czy Instagramie chyba z dwa lata. Naprawdę nie czytam żadnych artykułów. Uważam, że to zaśmiecanie głowy. Po 20 latach skasowałem e-mail i telefon, bo po prostu uzmysłowiłem sobie, że ludzie kradną mi dwa miesiące życia w roku na jakiś bullshit.” – Patryk Vega dla jednego z portali internetowych.

Kara 100 tys. zł dla aktorów Vegi!

Mało tego, twórca swój jakże szalony, jak na te czasy pogląd, przekłada na innych! Dowiadujemy się, że na planie reżysera obowiązuje zakaz korzystania, a nawet wnoszenia telefonów. Tym restrykcjom podlegają wszyscy aktorzy biorący udział w jego przedsięwzięciu. Na dodatek, jest to część umowy, którą aktorzy muszą podpisać. W przypadku złamania zasad, grozi im dość wysoka kara pieniężna.

,,Przy najnowszym filmie, biografii Putina rozmowę ze wszystkimi zacząłem od tego, że będą musieli podpisać karę w wysokości 100 tys. zł za posiadanie telefonu na planie’’- Patryk Vega o swoich zasadach.

,,Jak ktokolwiek ma się skupić na pracy nad filmem, jak on trzyma tyczkę i pyka na Facebooku czy sprawdza maila. Po prostu tych ludzi trzeba odciąć od tego. Brad Pitt zostawia komórkę poza planem. Jeśli Brad Pitt może zostawić, to Jan Kowalski myślę, że też to może uczynić. Jest kierownik planu, który ma telefon, jak się zdarzy wypadek. Można zadzwonić do niego, on przekaże to komukolwiek z ekipy. W czasie przerwy można sobie przejrzeć wiadomości.” – Tłumaczy.