Polak na wakacjach – jak widzą nas obcokrajowcy?

Z roku na rok coraz popularniejszą destynacją wakacyjnych wypadów Polaków stają się zagraniczne kurorty. Jak twierdzą nasi rodacy, w tych egzotycznych miejscach bardzo łatwo rozpoznać polskiego turystę. Po czym? Wbrew pozorom nie chodzi o sandały i skarpetki.

Polak na wakacjach
Polak na wakacjach – jak widzą nas obcokrajowcy?

Polak na wakacjach to często przedmiot żartów, memów i szyderstw. Co ciekawe, na większość stereotypów związanych z polskimi turystami zwracają uwagę sami nasi rodacy. Trzeba jednak przyznać, że pewne zachowania są powielane przez znaczną część wypoczywających za granicą Polaków. Jakie?

Z drogi śledzie, bo Polak jedzie!

Gdy polscy turyści wjeżdżają samochodem na zagraniczne trasy, czują się jak u siebie. Tymczasem w wielu krajach do ograniczeń prędkości ruchu drogowego podchodzi się bardzo poważnie. Kierowcy ściśle trzymają się zasad i starają się nie jeździć szybciej, niż to prawnie dozwolone. W Polsce natomiast przekroczenie prędkości o 20-30 km/h nie stanowi niczego dziwnego. Nasi rodacy dziwią się więc, gdy wjeżdżając na obcą ziemię, muszą zwolnić i dostosować się do innych kierowców. Z kolei obcokrajowcy często nie muszą nawet patrzeć na rejestrację, by wiedzieć, że to Polak tak gna przed nimi.

Jemy na bogato

Wśród polskich turystów już od kilkunastu dobrych lat wielką popularnością cieszą się hotele oferujące formułę all inclusive. Pozwala ona gościom korzystać ze wszelkich udogodnień kurortu bez ograniczeń, w tym jeść i pić do woli. Nie mając na co dzień takich luksusów, Polacy rzucają się na to wszystko, nie znając często umiaru. Napchane po brzegi talerze w ramach all in to nierzadki widok. Dodatkowo kilka szklanek soku lub piwa, którego turyści wcale nie zamierzają dopijać. Opłacone, więc można. 

Polak na wakacjach, a więc impreza do rana

Chyba nikogo nie dziwi, że na świecie Polska uchodzi za kraj, w którym alkohol wprost leje się strumieniami. Ten stereotyp potwierdzają nasi rodacy podczas zagranicznych wakacji. Często to właśnie oni najdłużej przesiadują w hotelowych barach, do późnych godzin sącząc piwko lub coś mocniejszego. Kolejny dzień nie służy jednak odpoczynkowi. Już od rana chill nad basenem umila bowiem następny procentowy trunek. 

Bierzemy, co dają

O zjawisku podbierania małych „gratisów” hotelowych mówi się głównie w formie prześmiewczej, jednak istnieje całkiem spora grupa ludzi, która rzeczywiście zabiera z pokoju wszystko to, co niewielkie, a przydatne. Są to najczęściej mydełka, szampony w saszetkach, ale także kapcie czy szlafroki. Zdarza się nawet, że Polacy zabierają z wakacji pamiątkę w postaci… hotelowego papieru toaletowego.

Polak na wakacjach oczami obcokrajowca

Polacy, choć stereotypowo uchodzą za wakacyjnych „Januszów”, wcale nie są postrzegani przez obcokrajowców źle. To my sami patrzymy na innych rodaków bardziej krytycznie niż ludzie za granicą. Poza tym jeśli zapytalibyśmy o typowe cechy przedstawicieli innych nacji na wakacjach, pewnie niektóre powieliłyby się z tymi polskimi. Zamiast więc narzekać na turystów z naszego kraju, cieszmy się urlopem i wypoczywajmy po swojemu.

EP