Kamil Kuroczko, jedyny zawodowy tancerz obecnej edycji „Tańca z gwiazdami”, postanowił zrezygnować z programu, aby wspólnie ze swoją partnerką, Agnieszką Kaczorowską, skupić się na ich własnej karierze. Jak się jednak okazało plany tancerza spaliły na panewce. Postanowił on wydać oświadczenie, w którym wyjaśnia całą sprawę.
Według jego słów Agnieszka Kaczorowska, z początku zaangażowana w treningi, szybko zaczęła tracić zainteresowanie wspólną pracą, wyszukując przy tym coraz to nowe wymówki.
W końcu Agnieszka poinformowała mnie, że „musi pokochać samą siebie i odnaleźć nowe ja, ponieważ czuje zmianę”. Podszedłem do tego ze zrozumieniem, podobnie zresztą jak wcześniej, gdy cierpliwie czekaliśmy, aż Agnieszka wróci do swojej optymalnej wagi. Przez kolejnych kilka tygodni zwodziła mnie zapewniając, że potrzebuje się wyciszyć, odnaleźć spokój w medytacji i wróci do treningów. W tym czasie nie widywałem jej na sali treningowej, ale za to miałem okazję podziwiać jej zdjęcia ze ścianek, więc najwyraźniej medytacja i wyciszenie to pojęcia względne. Zaczęły do mnie docierać informacje o tym, że Agnieszka w międzyczasie zakontraktowała sobie prywatne eventy i rolę w jednym z musicali. W tym momencie postanowiłem zakończyć naszą współpracę – mówi Kamil Kuroczko.
Agnieszka Kaczorowska przedstawia tę sprawę zupełnie inaczej. Twierdzi ona, że to przez Kamila ich współpraca nie wypaliła, ponieważ przestraszył się on mistrzowskiego poziomu. Trudno kogoś takiego jak Kamil Kuroczko oskarżać o strach przed wysokim poziomem tańca – w tę niedzielę zdobył on Mistrzostwo Polski w Showdance a na początku grudnia wybiera się na mistrzostwa świata w Paryżu.
Gwoli ścisłości – nie jestem zawiedziony, zostałem po prostu oszukany – tłumaczy Kamil Kuroczko.