Tłusty czwartek – skąd wziął się ten zwyczaj?

Tłusty Czwartek jest obchodzony w wielu krajach świata, choć różni się lokalnymi zwyczajami i tradycjami. W Polsce wiąże się on przede wszystkim z konsumpcją pączków i faworków, jednak aby zrozumieć genezę tego zwyczaju, warto sięgnąć daleko wstecz w historii.

tłusty czwartek
Tłusty czwartek – skąd wziął się ten zwyczaj. Foto Jeswin Thomas/Pexels

Dawniej wierzono, że kto zje pączka w tłusty czwartek zapewni sobie szczęście przez cały rok. Bez wątpienia jest jednym z najbardziej charakterystycznych i wyczekiwanych dni. Na półkach sklepowych pojawia się mnóstwo różnego rodzaju pączków. Nawet osoby przestrzegające rygorystycznych diet skuszą się na coś słodkiego. Jaka jest geneza tego zwyczaju?

Kiedy obchodzimy tłusty czwartek?

Jego data jest ruchoma, zależna od terminu Wielkanocy. W tradycji chrześcijańskiej jest to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Rozpoczyna on tydzień kończący karnawał, który trwa do Środy Popielcowej. W tym dniu dozwolone jest objadanie się.
Początkowo w Polsce był to czas tak zwanych mięsopustów, czyli hucznych zabaw i ciężkostrawnych potraw, takich jak kapusta ze skwarkami, pierogi z kaszą gryczaną lub jaglaną czy słonina. Zwyczaj jedzenia słodkich pączków pojawił się około XVI wieku.

Początki w chrześcijaństwie

Tłusty Czwartek to dzień, który wyznacza ostatni tydzień karnawału, poprzedzający Wielki Post. To istotne święto w chrześcijańskim kalendarzu, które ma charakter radosnego i obfitującego w uroczystości okresu.

Wielki Post, który trwa 40 dni, to czas pokuty, wyrzeczeń i refleksji, podczas którego tradycyjnie należy unikać konsumpcji mięsa oraz innych produktów pochodzenia zwierzęcego. Tłusty Czwartek zatem symbolizuje ostatni moment „hulanki i swawoli”, ostatnią okazję do celebrowania obfitości, zanim rozpocznie się okres postu.

Małopolski tłusty czwartek

Dawniej w Małopolsce obchodzono to święto w specyficzny sposób. Było nazywane combrowym czwartkiem, a zabawa urządzana była pod wodzą kobiet. Legenda głosi, że termin ten pochodzi od nazwiska krakowskiego burmistrza Combra. Miał być człowiekiem złym i surowym dla handlarek z rynku. Zmarł w tłusty czwartek i z tej okazji kobiety corocznie organizowały pochody przez miasto z kukłą przypominającą mężczyznę rozszarpywaną podczas zabawy, oraz tańce i pijatyki. Tradycja utrzymała się do 1846 roku, gdy wcielono Kraków do Austrii i zakazano obchodów tego święta.

Tłusty czwartek u pogan

Okazuje się, że święto słodkości sięga czasów starożytnych, jednak wyglądało ono zupełnie inaczej. Prekursorami tego zwyczaju byli Rzymianie, którzy świętowali odejście zimy i nadejście wiosny. Tego dnia spożywali tłuste potrawy, w szczególności mięsa, oraz pili duże ilości wina. Przekąskę stanowiły pączki z ciasta chlebowego nadziewane słoniną. Podobnie wyglądały obrzędy dawnych Słowian, którzy mieli zwyczaj jadania tłustych wypieków z okazji ważnych uroczystości.

Święto pączka na świecie

Warto zauważyć, że podobne tradycje obchodzenia ostatniego dnia przed postem występują również w innych krajach. Na przykład w USA obchodzi się tzw. „Fat Tuesday” (Tłusty Wtorek), znany także jako Mardi Gras, którego symbolem jest „King Cake”, czyli specjalne ciasto pieczone na tę okazję. W Niemczech zaś obchodzą „Faschingsdienstag”, podczas którego spożywa się „Berliner Pfannkuchen” – odpowiednik naszych pączków.

Bez względu na lokalne różnice, Tłusty Czwartek jest więc przede wszystkim symbolem radości, obfitości i ostatnim hulaszczo-cieszącym dniem przed okresem Wielkiego Postu.

Tłuste przysmaki

Najpopularniejszymi słodkościami są pączki, zwane również kreplami, oraz faworki, w niektórych regionach nazywane chrustem lub chruścikami. Obecnie możemy spotkać wiele ich rodzajów i smaków. Dawniej jadano pączki, w których ukryte były orzechy lub migdały. Znalezienie ich w tej drożdżowce miało zwiastować szczęście i powodzenie w  przyszłości. Staropolskim zwyczajem było również smażenie faworków przez panny na wydaniu. Miały one udowodnić, że są dobrymi gospodyniami.

Mimo, że pączek ma około 250-300 kcal, a 100 gramów faworków to około 520 kcal nie warto sobie odmawiać. Taki dzień obchodzimy tylko raz w roku!

JG