Według danych Eurostatu za 2016 rok, w domach wielorodzinnych mieszka 42,5 proc. populacji naszego kraju ogółem i aż 75,8 proc. osób rezydujących w miastach. Oznacza to, że wyzwanie urządzenia łazienki w bloku bądź kamienicy dotyczy 16 milionów ludzi. Wszystkim wliczającym się w te szeregi radzimy, jakie wyposażenie dobrać, by stworzyć pomieszczenie estetyczna i funkcjonalne – nawet jeśli jest niewielkie.
2w1 – salomonowy wyrok?
Nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie: wanna czy kabina. Trudno nawet mówić o jednoznacznej tendencji, statystycznym trendzie czy narodowych preferencjach. Brak co prawda kompleksowych opracowań na ten temat, ale z ankiety przeprowadzonej w 2015 r. przez Homebook wynika, że 36 proc. osób ma wannę, 32 proc. – prysznic, a 32 proc. – i to, i to. W przypadku obu rozwiązań istnieją modele dostosowane do małego metrażu. Dużo zależy więc od preferencji domowników.
– Ciekawym pomysłem, pozwalającym pogodzić zwolenników wanien i kabin natryskowych podczas dyskusji o wyposażeniu niewielkiej łazienki, jest wanna z parawanem. Rozwiązanie daje miłośnikom długich kąpieli szansę na upragnione chwile relaksu, a ich adwersarzom umożliwia wzięcie szybkiego prysznica na stojąco bez ryzyka zachlapania całego pomieszczenia. Dzięki zastosowaniu parawanów transparentnych lub składanych na ścianę, łazienka nie traci swojej integralności i nie jest optycznie pomniejszana przez wizualne wydzielenie strefy kąpieli – mówi Katarzyna Choniawko, ekspert marki Aquaform. – Z tego samego względu, jeśli w domu przeważają zwolennicy kabin natryskowych, warto zdecydować się na model walk-in. Pojedyncza szklana tafla bez dodatkowych ścianek i drzwi pozwala postrzegać całą łazienkę jako całość, zapewniając jednocześnie komfort użytkowania i pomagając zachować porządek – opowiada Choniawko.
Kolor? Nie taka jasna sprawa.
Jasne kolory to najczęstszy wybór do łazienkowych wnętrz. Prócz pożądanych skojarzeń z czystością mają wywołać także wrażenie przestrzenności tak potrzebne na niewielkim metrażu. Gdyby jednak dobrze się zastanowić, może okazać się, że pomalowanie wszystkiego na biało mija się z celem.
– Biały odbija najwięcej światła spośród wszystkich kolorów. Obiekty tej barwy, tym bardziej jeśli są błyszczące, zdają się wręcz przekraczać swoje ramy. Ich optyczne właściwości sprawiają, że wyglądają one na większe i „wychodzą” w stronę patrzącego. Dlatego też wydają się bardziej przestrzenne. Z tego samego powodu unikamy ich w przypadku odzieży gdy chcemy wyglądać szczuplej – opowiada Katarzyna Choniawko
– Jeśli więc pomalujemy wszystkie ściany i sufit na biało i wyłożymy kafle w tym samym kolorze, możemy osiągnąć efekt odwrotny od zamierzonego. Skoro wszystkie powierzchnie płaskie będą wydawać się większe i będą wizualnie bliższe patrzącemu, owszem – pomieszczenie będzie lekkie i świetliste – jednak ostatecznie może sprawiać wrażenie mniejszego niż w rzeczywistości. By przełamać ten efekt, warto wprowadzić do łazienki ciemniejsze elementy, wykorzystujące drugą stronę opisanego powyżej mechanizmu i postrzegane dzięki temu jako mniejsze i bardziej odległe. Czerń, antracyt, grafit i granat na suficie lub jednej ze ścian to coś dla odważnych. Bardziej zachowawcze osoby mogą wypróbować jak to działa, wprowadzając do łazienki ciemne: dywanik, dozowniki czy ręczniki – zachęca Choniawko.
Biel zresztą kocha inne barwy. Nawet jeśli nie zdecydujemy się na awangardowe, mroczne rozwiązania kolorystyczne, sterylną, wizualną czystość łazienki warto przełamać intensywnymi, jaskrawymi akcesoriami. W obu przypadkach – z czarnym i bez – powinniśmy sięgnąć po lustra.
Lustra, lustra, lustra
Lustra to ostateczna broń w walce o wizualne powiększenie łazienki. Potęgują ilość światła w pomieszczeniu jak biel. Odbijając czerń mogą natomiast zwielokrotnić dawany przez nią efekt przestrzenności. Szczególnie dobry rezultaty uzyskać można umieszczając refleksyjne powierzchnie blisko źródeł światła – okien, lamp i kinkietów. Lustra dużej powierzchni, zajmujące ścianę za umywalką czy wanną sprawią, że łazienka będzie wyglądać na znacznie, znacznie większą. O wizualnej potędze odbijania światła warto pamiętać dobierając sprzęty – szczególnie jeśli stajemy przed dylematem „błyszczący czy mat”. Dobrym rozwiązaniem jest zamontowanie lustrzanych tafli na frontach szafek. Sojusznikiem są tu także chromowane elementy wyposażenia – baterie, spłuczki i dozowniki.