Dakota Johnson ubrana była w białą, koronkową suknię idealnie dopasowaną do wizerunku filmowej Anastasi i uśmiechała się do kamery. O ile wyglądem przywodziła na myśl filmową postać, o tyle Jamie Dornan w prawdziwym świecie nie przypominał w ogóle Greya. Z jego oczu biło ciepło, aktor był całkowicie wyluzowany i po koleżeńsku obejmował aktorkę.
Jednak fani nie powinni mylić prawdziwego świata z fikcją w filmie. Jamie stwierdza, że w trzeciej części o wiele lepiej rozumie i gra Christiana niż w pierwszej. Widać to także po Dakocie – warto ją zobaczyć na ekranie choćby z tego względu, że początek trylogii i postać Anastasi nie dawała jej zbyt wielkiego pola do popisu. I choć fanki pomijają ją w swoich fantazjach, i pragną tylko znaleźć się na miejscu Anastasi, to w Christianie stworzonym przez Dornana są wprost zakochane. I już jutro, podczas światowej premiery filmu, zobaczą ich na ekranie.
Tylko jak w prawdziwym świecie radzi sobie z tym żona aktora? Jamie przyznaje, że nie oglądali razem filmów o Greyu. Dornan obawia się, że ukochana mogłaby bardziej zakochać się w głównym bohaterze trylogii niż własnym mężu. Para jest małżeństwem od 5 lat i ma dwie córki: czteroletnią Dulcie i roczną Elvę.