Aneta Kręglicka o pokazie Macieja Zienia

Aneta Kręglicka, wieloletnia przyjaciółka Macieja Zienia broni projektanta, który najnowszy pokaz mody zorganizował w kościele. Tych, którzy publicznie skrytykowali imprezę, oskarża o chęć wypromowania się na nazwisku artysty.

– To jest oczywiście kwestia wrażliwości i odbioru ludzi. Ja nie czuję tej kontrowersji. Jestem pewna, że intencją Maćka nie było wywołanie skandalu. Po prostu szukał nowego miejsca, nowych inspiracji. Poza tym kościół zawsze był miejscem i jest sztuki – powiedziała agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Aneta Kręglicka.

Jej zdaniem osoby, które krytykują Zienia za zorganizowanie go w kościele, mają złe intencje.

– Wydaje mi się, że niektórzy wykrzykują te kontrowersyjne zdania po to, żeby samemu zaistnieć – skomentowała krótko gwiazda.

Do pokazu mody w kościele krytycznie odniósł się m.in. Marcin Tyszka, który na swoim profilu facebookowym napisał „Usunąłem zdjęcie
Maćka Zienia z twarzami modelek, gdyż dziewczyny wstydzą się swego udziału w tym przedsięwzięciu. Pewnie dla nas wszystkich, a szczególnie dla projektanta byłoby lepiej, gdybyśmy nie zobaczyli tego dzieła. Maciek chciał rozgłosu i będzie je miał. Jutro media będą miały o czym pisać.”

Suchej nitki nie zostawiła na Zieniu także Karolina Korwin-Piotrowska, która na łamach jednego z tabloidów powiedziała: „Każda prowokacja powinna mieć zaplecze intelektualne. U Zienia tego ewidentnie nie było. Chciał wywołać skandal, no to go ma. Zień słabe ciuchy przykrył pokazem w kościele. Kościół to miejsce kultu. Jak się zaprasza do niego warszawkę to trzeba mieć świadomość, że będzie kwas. Mnie zatkało, jak zobaczyłam modelki na tle ołtarza”.

Dla stylistki Joanny Horodyńskiej sam pokaz nie do końca był profanacją miejsca, ale już impreza po pokazie w katakumbach kościoła nie przypadła jej do gustu.

– Wiedziałam od początku, gdzie się ten pokaz odbędzie. Byłam spokojna, bo wiedziałam, że ten pokaz jest odpowiednio przygotowany. Były zastosowane wszystkie procedury, które umożliwiały zorganizowanie takiego wydarzenia w tym miejscu – informuje Aneta Kręglicka.

Kuria warszawska, kiedy sprawa wyszła na jaw, przeprosiła wiernych za udzielenie pozwolenia na pokaz, tłumacząc się niewiedzą na temat szczegółów imprezy. „Ks. proboszcz parafii wyraził zgodę na powyższą prezentację w dobrej wierze i z zapewnieniem, że będzie to zamknięty pokaz strojów ślubnych” – napisał w oświadczeniu rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej ks. Rafał Markowski.

Najnowszy pokaz Macieja Zienia odbył się na początku listopada w kościele św. Augustyna na warszawskiej Woli. Skąpo ubrane modelki prezentowały stroje projektanta w rytmie muzyki z filmów „Brokeback Mountain” (opowieść o gejowskiej miłości) i „Dziecko Rosemary”. Maciej Zień nie zabrał jak do tej pory głosu w tej sprawie.