
Dawniej związana była z aktorem Janem Wieczorkowskim, a dwa lata temu została szczęśliwą dziewczyną reżysera teatralnego Krzysztofa Garbaczewskiego. Wiosną pojawiły się nawet plotki, że para postanowiła się pobrać.
Okazuje się jednak, że ich związek nie przetrwał przez… flirciarski charakter piosenkarki! Fakt informuje, że Monika skorzystała z tego, że narzeczony dał jej wolną rękę.
Mieli w stosunku do siebie poważne plany. Jednak Monika to urodzona flirciara, a Krzysiek to zazdrośnik. Na tym tle dochodziło u nich do wielu kłótni – podaje informator tabloidu.
Podobno reżyser jest w stanie wybaczyć wokalistce te drobne przewinienia, bo wciąż bardzo ją kocha. Problem rodzi się w tym, że Brodce bardzo odpowiada życie singielki…