Drake bez brody?! To już nie to samo…

Co myślimy o nowym Drake'u?

 

Ostatnio zrobiło się głośno o pewnym amerykańskim raperze, Drake’u. Mówiło się o jego głośnym romansie z Rihanna, wydaniu nowej płyty, teledysku „Hotline Bling”, którym rozkochał w sobie miliony dziewczyn (w tym zdecydowaną część naszej redakcji). Jednak dwa dni temu, swoim występem w programie Saturday Night Live, zaskoczył wszystkich….

I już nie ważne było, czy rapuje dobrze i czy opowiada zabawne żarty… Drake zgolił brodę, która nie ukrywajmy, stała się jego znakiem rozpoznawczym. Co na to fanki? Załamały ręce…

Z perspektywy fanki – „Jego gęsta, czarna broda dodawała mu tajemniczości i stylu. Wydawał się bardziej napakowany, umięśniony! W tej chwili przypomina każdego innego chuderlaka! Już nawet ruchy z „Hotline Bling” nie wyglądają tak seksownie. I o co chodzi z tym złotym kajdanem?”.

Z perspektywy stylisty – „Drake zmienił się nagle w początkującego rapera z lat 90. Obcisły, błyszczący garnitur, złoty kajdan i ogolona broda, sprawiają, że równie dobrze mógłby nagrać kolejny utwór ze znanym ze swoich przebojowych garniturów, Pitbullem.”

Z perspektywy chłopaka – „Od czasu „Hotline Bling” wszyscy zaczęliśmy stylizować się na Drake’a. Dziewczyny były nim przecież zauroczone, chcieliśmy im zaimponować. Co mamy zrobić teraz? Zgolić zapuszczane przez tak długi czas brody? Nosić garniaki do szkoły? Jesteśmy w kropce.”

Drake, mamy nadzieje, że broda rośnie Ci szybko. I niedługo znowu zaczniemy tańczyć do „Hotline…”.