
Być modnym to nie tylko podążać za trendami, ale również je wyprzedzać. Wiedzą o tym celebryci, a także liczni dziennikarze, styliści, influencerzy i fotografowie, którzy tłumnie przybyli 21 stycznia do kina KinoGram. Własnie tam odbyła się jedna z najgorętszych premier roku. Najnowsza kolekcja Deni Cler wiosna/lato 2022 została zaprezentowana zebranemu gronu podczas pokazu filmu promującego.

Manifesto del Colore
Nowa kolekcja została nazwana „Manifesto del Colore”. Opowiada ona o potrzebie zmian. Szczególnie teraz, gdy zastanawiamy się, czy czeka nas trzeci rok pandemii, sztuka wydaje się najlepszą odskocznią. To właśnie taką alternatywę od rzeczywistości chce zaoferować Deni Cler w swoich ubraniach.
– Moda jest sztuką niezwykle bliską człowiekowi, pozwala na ekspresję samego siebie, ubiór wpływa na to, jak się czujemy. Planując tę kolekcję wiedzieliśmy, że chcemy, żeby była optymistyczna i energetyczna. Koncentrujemy się na klientce i jej potrzebach. Relacje z kobietami, które do nas przychodzą, są dla nas kluczowe. Ważne jest tworzenie społeczności. Marka Deni Cler ma lojalną grupę odbiorców. Wiemy, dla kogo projektujemy – mówi Iwona Kossmann, prezes Deni Cler.

Nietypowe rozwiązania
„Manifesto del Colore” to jedna z najodważniejszych nowości, które zostały ostatnio zaproponowane przez Deni Cler. Projektanci marki bawią się kolorami, nawiązującymi do jej początków w latach 90. Kolekcja Deni Cler wiosna/lato 2022 jest także niezwykła przez swoją konstrukcję. I nie mamy tu na myśli jedynie konstrukcji ubrań, ale całego konceptu! Stawiając czoła czekającym nas w tym roku wyzwaniom, „Manifesto del Colore” składa się z sześciu kapsuł. Będą one wprowadzane na rynek co miesiąc, od stycznia do czerwca. Każda z nich zatytuowana jest od nazwy kwiatu. Od roślin tych zaczerpnięto również żywą kolorystykę. Przewodnią barwą będzie fiolet orchidei, któremu towarzyszą czerwień, fuksja i Błękit Al Aqua.

Wybór gwiazd
Na premierze gościły największe polskie gwiazdy, które do KinoGramu przybyły w kreacjach z najnowszej kolekcji. W stylizacjach Deni Cler zaprezentowały się między innymi Paulina Sykut-Jeżyna, Karolina Szostak, Agnieszka Więdłocha, Marta Kielczyk, Grażyna Wolszczak, Joanna Racewicz, Agnieszka Sienkiewicz, Grażyna Szapołowska, Dorota Miśkiewicz i Karolina Pilarczyk. Za co tak cenią tę markę?
– Deni Cler to świetna jakość, klasyka w najlepszym tego słowa znaczeniu i z pewnością każda kobieta znajdzie tu coś dla siebie – wyznała Agnieszka Sienkiewicz.
Z kolei Agnieszka Więdłocha przyznała, iż jej ulubionymi rzeczami od Deni Cler są kaszmirowy płaszcz i szpilki. Mimo że nosi je od lat, to nadal nie może się bez nich obejść. Joanna Racewicz dodała, że marka Deni Cler ubiera, a nie przebiera kobiety.

Slow fashion
Deni Cler to marka, która dumnie reprezentuje nurt „slow fashion”. Przeciwstawia się tym samym szkodliwemu dla środowiska kosumpcjonizmowi, który jest charakterystyczny dla wielu popularnych sieci ubraniowych.
– Wykorzystujemy wysokiej jakości biodegradowalne tkaniny, łączymy je z ponadczasowym krojem, dzięki temu ubrania służą nam dłużej niż jeden sezon. O tym, czy produkt jest zrównoważony decyduje nie tylko tkanina, lecz także cały proces jego powstawania. Kupując takie rzeczy dbamy o otoczenie, bo go nie zanieczyszczamy częstym wyrzucaniem produktów. Dbanie o środowisko to jedno z najważniejszych wyzwań na świecie, nie tylko w branży mody – mówi Iwona Kossmann, prezes Deni Cler.
