
Nie żyje Dusty Hill. Ta wiadomość wstrząsnęła fanami ZZ Top. Basista zespołu odszedł w wieku 72 lat. Muzyk zmarł we śnie, o czym poinformowali jego koledzy z zespołu – Frank Beard i Billy Gibbons.
Nie żyje Dusty Hill
Joseph Michael Hill odszedł 27 lipca w swoim domu w Houston. Na razie nie jest znana oficjalna przyczyna śmierci muzyka. Jak jednak wiemy, kilka dni temu podczas koncertu Dusty musiał zejść ze sceny ze względu na doskwierający mu ból biodra.
Zespół ZZ Top właśnie rozpoczynał trasę koncertową. 1 sierpnia grupa miała zagrać w Brandon. Pracowali także nad materiałem na nowy album. Jak podejrzewają fani, pracę zostaną najpewniej wstrzymane, gdyż Dusty Hill był niewątpliwie bardzo ważnym filarem zespołu. Obok Billy’ego Gibbonsa stał się bardzo rozpoznawalny za sprawą charakterystycznej brody.
Zespół ZZ Top
Hill, Gibbons i Beard tworzyli zespół od 1969 roku. Zmarły muzyk był basistą, kompozytorem i wokalistą. Grał też na klawiszach. Wraz z kumplami grali muzykę z pogranicza rocka i bluesa. „Gimme All Your Lovin'”, „La Grange” czy „Sharp Dressed Man” to tylko kilka z ich wielkich hitów.
Piosenki ZZ Top znalazły się na ścieżkach dźwiękowych do wielu filmów. Członkowie zespołu wystąpili również kilkukrotnie na ekranie. Dusty Hill pojawił się m.in. w takich produkcjach jak „Powrót do przyszłości III”, „Deadwood” czy w 11 odcinku „King of the Hill”. W 2004 roku ZZ Top wprowadzono do Rock and Roll Hall of Fame.