Michał Szpak uwielbia swoich fanów i na każdym kroku dziękuje za ich wsparcie. Artysta zdaje sobie sprawę, że to właśnie dzięki nim może robić to, co kocha – śpiewać.
Nie wszyscy jednak okazują sympatię w sposób odpowiedni. Niedawno Szpak udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swoich… psychofanach!
– Jest kilka takich osób, które są psycho. Mam taką postać, która pisze mi sms-y, jeśli nie odbierzesz, to cię zabiję. Sprawa trafiła do odpowiednich organów, nie jesteśmy w stanie zlokalizować tego numeru. Jest to bardzo niebezpieczne – powiedział zaniepokojony wokalista.
Wyobrażamy sobie, jak niekomfortowo w tej sytuacji musi czuć się Michał. Nigdy nie wiadomo, na ile realne są pogróżki i każde wyjście wiąże się z ryzykiem konfrontacji z taką osobą, a to już może być naprawdę niebezpieczne!
Jednak to nie jedyna taka historia Szpaka! Wokalista na co dzień styka się z ludźmi, którzy na jego widok reagują w sposób co najmniej dziwny…
– Ostatnio miałem ochotę na Maca, poszedłem nocą do Mcdonald’s. Naprzeciwko mnie siedział mężczyzna, nie wiedziałem, czy on chce mnie zabić. Podszedł do mnie rozdygotany, lat miał ponad 30 i mówi: „panie Michale, nie mogę uwierzyć, że to jest pan”. To nie jest normalna reakcja – podsumował artysta.
Jak widać, sukces na Eurowizji przysporzył Szpakowi wielu fanów. Niestety nie wszyscy z nich mają dobre intencje… Niektórzy są po prostu tylko dziwni i nie chcą nikogo skrzywdzić. Miejmy nadzieję, że żadna z osób w specyficzny sposób wielbiących Michała, nie jest niebezpieczna, a on sam może w dalszym ciągu spokojnie wyskoczyć w nocy na hamburgera! 😉