Według Ewy Minge to nie był dobry krok! Czego dotyczy temat?

Projektantka nie potępia decyzji Natalii Przybysz o przeprowadzeniu aborcji. Uważa jednak, że tego typu wyznania osoby publiczne powinny robić w sposób bardziej odpowiedzialny i przemyślany.

12/09/2016. Warsaw Fashion Week - konferencja
Ewa Minge

Ewa Minge obawia się bowiem, że wypowiedź wokalistki może negatywnie wpłynąć postrzeganie protestu Polek wobec projektu zaostrzenia ustawy aborcyjnej.
W jednym z wywiadów Natalia Przybysz wyznała niedawno, że poddała się zabiegowi usunięcia ciąży. Podjęła taką decyzję głównie ze względów ekonomicznych, uznała bowiem, że nie stać jej na trzecie dziecko. Wyznanie to spotkało się ze skrajnymi reakcjami. Wielu internautów i przedstawicieli świata show-biznesu potępiło wokalistkę. Wśród krytyków znalazły się nawet osoby popierające protesty kobiet przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej.

– Nie mam na ten temat jednoznacznego zdania, podziwiam ją za odwagę. Na jej plus świadczy to, że mówiła o sobie, a nie doniosła jak portale plotkarskie czy dziennikarze dyskutujący o cudzym życiu – mówi Ewa Minge agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Projektantka sama wyznała w wywiadzie dla jednego z dzienników, że była zmuszona usunąć trzecią ciążę, zagrażała ona bowiem jej zdrowiu, a nawet życiu. Uważa, że każdy ma prawo do publicznego opowiadania o swoich doświadczeniach życiowych i wyrażania swoich poglądów. Jej zdaniem warto jednak robić to w sposób przemyślany, biorąc pod uwagę ewentualne konsekwencje. Minge obawia się bowiem, że wyznanie wokalistki może negatywnie wpłynąć na postrzeganie protestu Polek wobec projektu zaostrzenia ustawy aborcyjnej.

– Czasami, jeżeli mówimy coś, musimy się zastanowić, jeżeli jesteśmy osobą publiczną, warto może też zapytać kogoś, kto się zajmuje PR, wizerunkiem, czy nie zaszkodzi. Bo pal sześć naszemu wizerunkowi, myślę, że ona sobie świetnie poradzi, ale czy to nie zaszkodzi całej sprawie – mówi projektantka.

Ewa Minge podkreśla, że Polki sprzeciwiają się obecnie projektowi zakazującymi aborcji w przypadku zagrożenia życia matki lub ciężkiego uszkodzenia płodu. Wyznanie Natalii Przybysz stanowi natomiast kolejny argument w retoryce zwolenników ruchów pro-life. Projektantka nie potępia jednak motywacji, jaka kierowała wokalistką w momencie podejmowania decyzji o aborcji.

– Trudno nam powiedzieć, co ona minutę po tym, jak tę ciążę usunęła, przeżyła i czy do dzisiaj pewnych rzeczy nie przeżywa, czy ta jej wiwisekcja nie jest właśnie efektem tego, że to w niej jest i krzyczy – mówi Ewa Minge.

Wsparcie dla Natalii Przybysz wyraziło do tej pory wielu internautów oraz znanych osób, m.in. Joanna Senyszyn, Małgorzata Ostrowska, Tymon Tymański i Adam „Nergal” Darski.