
Doda ostatecznie musi oddać pierścionek zaręczony wart 250 000 złotych. Koszty procesu poniosą oboje z Emilem Haidarem bowiem Sąd odmówił jego żądaniom zwrotu podarunków w postaci torebki oraz sukienki i uznał, że prezentów takich się nie zwraca. Koszty zostały podzielone, ponieważ „Syryjski Milioner” wygrał sprawę tylko w połowie.
Jak Królowa Doda skomentowała sytuacje? Oto, co napisała na swoim Facebooku:

Nie chcemy dodawać honoru i klasy facetowi, który żąda w sądzie zwrotu pierścionka i prezentów w postaci ubrań od byłej narzeczonej… Czy jednak wyśmiewając przyrodzenie niedoszłego męża Doda wykazała się honorem i klasą? Sami oceńcie…
