
W środę wieczorem w LA odbyła się premiera nowego filmu Pasażerowie (Passengers), podczas której Jennifer Lawrence zaprezentowała się w zjawiskowej, anielsko białej sukni, zachwycając wszystkich dookoła.
Znana z filmu Igrzyska śmierci aktorka zaprezentowała się w sukni od samego Diora. Kreacja składała się z idealnie dopasowanego gorsetu bez ramiączek oraz tiulowego dołu. Całość idealnie komponowała się ze szpilkami od Christian’a Louboutin.
Jennifer w Pasażerach gra u boku Chrisa Pratta, gdzie po przedwczesnym wybudzeniu się z hibernacji próbują przetrwać podróż do innej galaktyki.
Para przeżyła na planie bardzo pozytywną przygodę, gdzie towarzyszyła im też spora dawka dobrej zabawy. Oboje nie szczędzili sobie nawet tych pikantniejszych żartów. Podobno Chris wycinał twarz Jen ze wszystkich zdjęć wrzucanych na swojego Instagrama, a Lawrence nie pozostała mu dłużna i zemściła się, kiedy w ostatnim czasie zniszczyła ogromny plakat z widniejącą na nim twarzą Pratta. Do takiego wybryku miała okazję w programie Jimmy Kimmel Live.
Fakt, że Jennifer i Chris uwielbiają upokarzać się publicznie poprzez tego typu żarty, świadczy tylko i wyłącznie o ich dobrej relacji i tym, że wspaniale czują się w swoim towarzystwie.
Jen jest jedną z najlepszych aktorek z jaką miałem ostatnio przyjemność pracować. Ona gra tak, jak Adele śpiewa. – powiedział Chris o swojej koleżance z planu dla GQ Magazine.




