Okazuje się, że nie chodziło, ani o zdradę, ani o niedopasowanie seksualne. Ich magiczny idealny związek, o którym pisało się przypomnijmy m.in. tutaj zakończył się przez piosenkę „This Is What You Came For”, która obecnie jest światowym hitem i kolejnym sukcesem współpracy Calvina Harrisa i Rihanny.
Problem polega na tym, że utwór jest autorstwa Taylor. Piosenkarka miała ją stworzyć przy pianinie i nagrać wersję demo na iPhonie. Wysłała kawałek do Calvina i wspólnie udali się do studia. Zanim nagrali piosenkę Taylor rozmyśliła się w obawie, że ludzie bardziej skupią się na ich związku niż na singlu. Zachowała jednak prawa autorskie pod pseudonimem Nils Sjoberg.
Wkrótce, podczas wywiadu radiowego Calvin Harris zapytany o to, czy chciałby pracować z Taylor powiedział, że nie wyobraża sobie tego! Musiało ją to bardzo dotknąć, bo wiemy co wydarzyło się dalej…
Po tym jak sytuacja wyszła na jaw rozpoczęło się publiczne oczernianie między tym dwojgiem. Zarzuty Taylor DJ skomentował na swoim Twitterze w następujący sposób:
Rozumiem, że jesteś szczęśliwa w swoim nowym związku. Powinnaś skupić się na nim, zamiast próbować zdołować swojego ex za cokolwiek. Wiem, że jesteś poza trasą koncertową i potrzebujesz kogoś nowego do pogrzebania, jak Katy [Perry] itd., ale ja nie jestem tym facetem. Nie pozwolę na to.
Odnosi się on do konfliktu pomiędzy piosenkarkami i ich ogólnej niechęci do siebie nawzajem. Wmieszana w skomplikowaną sytuację dziewczyna Orlando Bloom’a skomentowała sytuację publikując gifa z Hillary Clinton w roli głównej wyrażającą nie wiele więcej niż „Miałam rację”.