Oczywiście, że tak! Daniel Craig postanowił bowiem opuścić plan filmowy i zakończyć karierę agenta 007 na filmie, który ukaże się w 2019 roku. Skąd jednak pomysł, aby w jego miejsce osadzić piosenkarza? Otóż, kandydaturę Harry’ego popiera montażysta filmu o Bondzie ,,Spectre” czyli Lee Smith. Nic jednak nie wskazuję na to, że powodem jego poparcia jest uwielbienie do piosenek „One Direction”: Lee spodobał się sposób w jaki Harry odegrał swoją rolę w Dunkierce.
„Harry mógłby to zrobić. Jeśli chcieliby młodszego Bonda, dlaczego nie? Ma w sobie to coś. Harry jest naprawdę dobry i może rozwinąć skrzydła. Ma wyjątkowy talent i jest przed kamerą zupełnie naturalny. Można by pomyśleć, że masz do czynienia z facetem z latami doświadczenia. Nigdy nie pomyślałbyś, że Dunkierka to jego pierwszy film. Ja nie wiedziałem, kim on jest” – mówi Lee Smith o młodym aktorze.
Inne zdanie na ten temat ma Idris Elba, który także pragnie zagrać Bonda. Proponuje w jego roli czarnoskórą kobietę mogącą odświeżyć ideę filmów o agencie 007. Tylko czy romansowałaby z kilkunastoma mężczyznami? Tego nie wiemy. Zobaczymy, co na to reżyserzy następnych filmów o brytyjskim agencie.