Jak podał serwis DailyMail, Michael Madsen trafił do aresztu. To nie pierwszy raz, gdy aktor znany z takich hitowych produkcji jak „Kill Bill” czy „Wściekłe psy” ma zatargi z prawem. Czy jeden z ulubionych artystów Quentina Tarantino popełnił przestępstwo?
Michael Madsen został aresztowany
W piątek w mediach pojawiła się zaskakują informacja o zatrzymaniu znanego aktora. Madsen miał trafić do aresztu po tym, jak wtargnął na cudzą posesję. Niedługo później policja zjawiła się w prywatnym domu artysty w Malibu. Początkowo mężczyznę przewieziono do szpitala, a później nałożono karę wysokości 500 dolarów.
Jak się okazuje, wcześniej właściciel posesji, na którą wtargnął gwiazdor, próbował dokonać obywatelskiego zatrzymania, jednak mu się to nie udało. Właśnie dlatego musiała interweniować policja. Na razie nie wiadomo, dlaczego Madsen znalazł się na terenie czyjejś posiadłości.
Trudy w życiu aktora
Warto podkreślić, że gwiazdor przeżywa teraz wyjątkowo smutny czas. W zeszłym miesiącu jego syn odebrał sobie życie. Aktor Hudson Madsen miał 26 lat, a jego ciało znaleziono z raną postrzałową czaszki na Hawajach. Mężczyzna przez długi czas przebywał na misji w Afganistanie i, jak przypuszczał jego ojciec, być może pobyt w armii wpłynął na stan psychiczny Hudsona. Co ciekawe, syn artysty był chrześniakiem Quentina Tarantino.
Nałóg i inne zatargi z prawem
O Michaelu Madsenie i jego życiu prywatnym było także głośno wcześniej, gdy w 2012 roku aresztowano go za… bójkę z synem. Jak później tłumaczył aktor, przyłapał nastolatka na paleniu marihuany, którą próbował mu odebrać. W tamtej chwili pomiędzy ojcem i dzieckiem wywiązała się przepychanka.
Z kolei rok później media rozpisywały się o tym, że gwiazdor „Kill Billa” pojawił się na spotkaniu Anonimowych Alkoholików. Niestety odwyk najwyraźniej nie pomógł, ponieważ w 2019 aktora przyłapano na jeździe pod wpływem. Mężczyzna uderzył w słup swoim autem, na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń.
