
We wrześniu ubiegłego roku policja zatrzymała w stolicy samochód, który „poruszał się zygzakiem”. Jak się okazało, za kierownicą siedziała Beata Kozidrak. W wydychanym przez piosenkarkę powietrzu zmierzono 2 promile alkoholu. Artystka już następnego dnia usłyszała zarzuty. Przyznała się do winy i przeprosiła fanów na Instagramie. Wydawało się, że sprawa zakończy się w październiku, ale liderka „Bajmu” odwołała się od podjętej wtedy przez sąd decyzji. W środę 4 maja Beata Kozidrak poznała nowy wyrok.
Wyświetl ten post na Instagramie
Pierwszy wyrok
29 października 2021 roku Beatę Kozidrak skazano na 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Poza tym nałożono na nią 5-letni zakaz prowadzenia samochodu i obowiązek wpłacenia 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zarówno Kozidrak, jak i prokuratura, odwołali się od wyroku.
Zobacz także: Polska gwiazda zatrzymana za jazdę pod wpływem alkoholu
Ile zarabia Beata Kozidrak?
Kolejna rozprawa miała się odbyć już w marcu, ale oskarżona na nią nie dotarła. Przełożono więc sprawę na 4 maja, czyli dzień urodzin artystki. Beata Kozidrak przyznała się do winy i oświadczyła, że bardzo żałuje popełnionego czynu.
– Przepraszam fanów, dla których moje teksty były ważne. Trzy pokolenia słuchaczy, dla których moja twórczość była ważna w życiu. Przez 40 lat byłam wzorem mamy, artystki – powiedziała gwiazda według relacji „Faktu”.
Piosenkarka wyjawiła też, ile zarabia. Artystka powiedziała, że jej zarobki wynoszą 10 tysięcy złotych miesięcznie.
Beata Kozidrak usłyszała wyrok
Nowy wyrok Beaty Kozidrak nie obejmuje kary pozbawienia wolności ani pracy społecznej. Zamiast tego wokalistka zobowiązana jest do zapłacenia 50 tysięcy złotych grzywny (200 dziennych stawek po 250 złotych) i 20 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Przez 5 lat nie będzie mogła prowadzić też pojazdów mechanicznych. Jak poinformował PAP, wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura wymierzoną karę uznała za „rażąco łagodną” i zamierza odwołać się od decyzji.