
Nowy projekt ustawy antyaborcyjnej, którą chce wprowadzić rząd, wzbudził w Polsce ogromne kontrowersje i podzielił Polaków na dwa obozy: jej zwolenników i przeciwników.
Ci pierwsi chcą całkowitego zakazu aborcji, niezależnie od tego, czy ciążą zagraża życiu matki, czy jest następstwem gwałtu lub czy płód jest uszkodzony i dziecko, które się urodzi będzie żyło kilka minut. Zwolennicy ustawy zaostrzającej przepisy wobec matek, które usuną ciążę, jej przeciwników nazywają „zwolennikami aborcji”.
Tak również przeciwników nowej ustawy nazywa Dominika Figurska, która w rozmowie z żoną Tomasza Terlikowskiego – Małgorzatą, powiedziała, co myśli na ich temat i samej ustawy w ogóle:
Zwolennicy aborcji mają jakieś bielmo na oku, nie dociera do nich żaden argument. Trudno nawet z nimi dyskutować. Przekonałam się o tym na własnej skórze, kiedy zbierałam podpisy w centrum Warszawy pod projektem ustawy chroniącej życie – powiedziała w rozmowie Figurska.
Podchodziłam do matek, do rodzin, na przykład z trójką dzieci. Wydawałoby się, że właśnie oni powinni się pod tym podpisać. I wiesz co? Oni mnie gonili. Ja mówię: „Przecież pani ma dzieci”, a ona fuczy: „Ale to moja sprawa, ile ich mam”. Bardzo agresywne były też starsze kobiety, podejrzewam, że wiele z nich doświadczyło aborcji – dodała oburzona aktorka.
To nie fakt posiadania dzieci, nie fakt ich wychowywania, czy rezygnowania dla nich z kariery jest marnowaniem czasu. Mam głębokie przekonanie, że kobieta marnuje czas, kiedy mogłaby być w ciąży, a nie jest. Tak, ja teraz marnuję czas. Nasz najmłodszy synek ma dwa lata, w tym czasie moje koleżanki zdążyły urodzić kolejne dzieci. Spotkałam się z jedną z nich, tak popatrzyłam na tego jej maluszka i sobie pomyślałam: O, ona czasu nie marnuje – dodała.
Według Dominiki Figurskiej, jedynym i słusznym celem kobiety powinno być zachodzenie w kolejne ciąże i rodzenia dzieci. Zgadzacie się z jej opinią?
Zgodnie z zapowiedzią, aktorka niebawem będzie chciała zostać matką. Miejmy nadzieję, że kolejna ciąża przebiegnie bez powikłań, a nowy członek rodziny urodzi się silny i zdrowy. Trzymamy kciuki, aby tak było, bo po wejściu ustawy w życie, nam kobietom, nie pozostanie nic innego…