W Indiach, skąd pochodzi, symbolizuje boskich posłańców, nadnaturalne istoty żywiące się zapachem drzew i kwiatów, a także piękną i dobrą boginię Lakszmi, uosobienie wszelkiego powodzenia. U nas wciąż nieco na uboczu, uważane są za symbol egzotyki i luksusu. Mango, prześliczny owoc-tęcza, nie tylko fantastycznie wygląda. Do zaoferowania ma znacznie więcej.
Owoce mango pochodzą z Indii, a do Europy dotarły dzięki portugalskim żeglarzom, podróżującym na początku XVI w. na Daleki Wschód. Mango jest owocem wiecznie zielonego drzewa, osiągającego nawet 30 metrów wysokości. Niektóre owoce potrafią ważyć nawet 1 kg. Mango, w zależności od odmiany, różnią się kolorem i wielkością, zazwyczaj jednak są wydłużone, nieco spłaszczone i przypominają wielką śliwkę. Mają cienką, zielono-żółto-czerwoną skórkę, której odcienie za każdym razem tworzą własny i niepowtarzalny wzór.
Miąższ dojrzałego mango jest pomarańczowo-żółty, bardzo soczysty, słodki, kremowy i gęsty – rozpływa się w ustach. Miesza się w nim aromat terpentyny ze skórką pomarańczy i zapachem rozgrzanego słońcem piasku. Mango najlepiej smakuje z nutą orzeźwienia – lekko schłodzone w lodówce.
Mango stanowi źródło witamin i składników mineralnych, szczególnie tych o właściwościach przeciwutleniających, dlatego też nazywane jest „owocem młodości”. Zawiera związki aktywnie biologicznie, łagodzące stany zapalne i zapobiegające rozwojowi nowotworów. Zawiera dużo beta-karotenu, związku chroniącego skórę przed działaniem promieni UV, a także witaminy C, E i z grupy B, miedź, żelazo, potas i magnez. Owoce mango wykorzystywane są również w kosmetyce – wyciśnięty z nich olejek, ze względu na swoje właściwości nawilżające i regeneracyjne, jest często głównym składnikiem kremów, balsamów, szamponów i odżywek do włosów.
W naszej strefie klimatycznej nie możemy niestety cieszyć się owocami mango prosto z drzewa. Często nawet zakup świeżego owocu mango w sklepie okazuje się sporym problemem. Na szczęście na rynku znaleźć można także mango w innych formach – np. kandyzowane, suszone lub puffingowane, czyli suszone próżniowo w podciśnieniu w bardzo niskiej temperaturze. To ostatnie jest godne szczególnej uwagi, ponieważ powstaje w procesie, który pozwala zachować wszelkie wartości odżywcze, cenne składniki oraz wszystkie naturalne, najbardziej pożądane przez organizm witaminy znajdujące się w świeżym soczystym owocu.
Mango zalicza się do najsmaczniejszych i najzdrowszych owoców świata, dlatego warto wprowadzić je do codziennej diety – mówi Katarzyna Barczyk z firmy Puffins. Zjedzenie świeżego mango wymaga nieco zaangażowania i uwagi, dlatego z myślą o wszystkich sympatykach tych egzotycznych w naszym klimacie owoców oraz osobach, które wybrały zdrowy styl życia i świadome odżywianie – przygotowaliśmy puffingowany owoc mango – równie wartościowy jak świeży, jednak w nieco wygodniejszej, poręcznej formie. Mango Puffins, dzięki unikatowej technologii suszenia próżniowego, jest lekkie i chrupiące, zachowuje naturalną słodycz dojrzałych owoców, ich wartości odżywcze, a nawet kształt i dużą objętość. Jako przekąska sprawdza się właściwie wszędzie – w pracy, w szkole, po treningu czy choćby na spacerze z dzieckiem.
Świeże, dojrzałe mango powinno być miękkie, mieć jędrną skórkę i wyczuwalną pod naciskiem palca konsystencję. Dobrze, gdy przy końcu szypułki posiada wyczuwalny, przyjemny zapach. Idealne mango nie może być ani za twarde, ani przejrzałe, lecz sprężyste,
rumiane lub… puffingowane.
www.puffins.co