Eksterioryzacja, czyli senna jawa. Czy „wyjście z ciała” podczas snu jest możliwe?

OBE (out-of-body experience) po raz pierwszy dokładniej opisano w latach 70. ubiegłego wieku. I choć od tamtego czasu naukowcy konsekwentnie powtarzają, że eksterioryzacja nie jest możliwa, to wielu ludzi uważa, iż doświadczyli podróży "poza ciałem".

Eksterioryzacja
Eksterioryzacja, czyli senna jawa. Czy „wyjście z ciała” podczas snu jest możliwe?

Według wiary katolickiej nasza ziemska powłoka rozłącza się z duszą dopiero po śmierci. Nauka, mimo że znacznie odseparowana od religijnych doktryn, poniekąd zgadza się z powyższym twierdzeniem: póki żyjemy, nie możemy „wyjść z ciała”. A jednak na forach internetowych roi się od informacji dotyczących eksterioryzacji oraz technik jej doświadczania. Co wiadomo o OBE, czyli out-of-body experience?

Podróże „poza ciałem” w kontekście parapsychologicznym

Za „mistrza” eksterioryzacji uważa się amerykańskiego badacza Roberta Monroego. Jest on autorem trylogii dotyczącej zjawiska oraz założycielem „The Monroe Institute” – centrum badawczego, specjalizującego się w badaniu odmiennych stanów świadomości. Co  ciekawe, początkowo mężczyzna sceptycznie podchodził do wszelkich zjawisk, których nie dało się wyjaśnić racjonalnie. W 1958 roku doświadczył jednak pierwszej wizji, w której obserwował swoje ciało z dystansu. Zdarzyło się to przypadkowo i do tego stopnia zafascynowało przyszłego badacza, że Monroe zaczął samodzielnie ćwiczyć opuszczanie powłoki cielesnej. Zaowocowało to szeregiem podróży astralnych, które parapsycholog starannie opisał w swoich publikacjach. W dwóch pierwszych częściach trylogii zawarł opis własnych doświadczeń oraz hipotez i przypuszczeń. Trzecia z książek – „Najdalsza podróż” – to już zbiór historii innych osób, które utrzymują, iż doświadczyły OBE, oraz teorie i zapewnienia ze strony badacza.

Eksterioryzacja pod lupą

Jeśli wierzyć zapewnieniom tych, którzy twierdzą, iż potrafią odbywać podróże „poza ciałem”, stan OBE można osiągnąć podczas snu, medytacji bądź głębokiej relaksacji. Zdarza się, że do out-of-body experience dochodzi zupełnie przypadkowo, jednak najczęściej w tym celu należy zastosować jedną z technik. Wśród nich wyróżnia się m.in.:

  • transową (skupienie się na jednym obiekcie i pozostawanie bez ruchu tak długo, aż dojdzie się do paraliżu fizycznego, umożliwiającego „wyjście z ciała”),;
  • 4+1 (polega na położeniu się spać na 4 godziny, po którym następuje godzina przerwy, a następnie ponowne zaśnięcie; technika najlepiej działa rano);
  • świadomego snu (najpierw należy osiągnąć ten stan, by doświadczyć OBE)

Trzeba podkreślić, że nikt, nawet badacze zajmujący się eksterioryzacją, nie dowiedli skuteczności żadnej z powyższych technik. Ponadto niemal każdy sposób doświadczenia podróży astralnej wymaga ćwiczeń i odpowiedniego skupienia.
Podczas OBE dusza może obserwować ciało, przemieszczać się na spore odległości, a nawet nawiązywać kontakt. Czasem wiąże się z poczuciem doświadczania biolokacji (przebywania w dwóch miejscach jednocześnie).

OBE a bezpieczeństwo

Z pracy zajmującego się eksterioryzacją badacza Roberta Bruce’a (autor „Traktatu o projekcji astralnej”) wynika, iż nie istnieje możliwość, by podczas out-of-body experience świadomość nie powróciła do ciała. Każda próba obudzenia bądź wybudzenia ze stanu medytacji kończy się przerwaniem podróży. W takich sytuacjach bardzo często osoba nie ma pojęcia o tym, że doświadczyła OBE. Podobnie dzieje się wtedy, gdy astralnemu odpowiednikowi skończy się energia. Dusza wraca wtedy do ciała, nieświadoma odbytej podróży.
W teoriach badaczy eksterioryzacji pojawia się określenie „srebrna lina” (autor: Robert Monroe). To połączenie między ciałem fizycznym a astralnym, które umożliwia bezproblemowy powrót duszy na swoje miejsce. Parapsychologowie zajmujący się tematem zapewniają, że jedyną możliwością przerwania „srebrnej liny” jest śmierć ciała fizycznego.

Eksterioryzacja w trakcie operacji – czy to dowód?

Zapewnienia osób, które twierdzą, że przeżyły bądź regularnie przeżywają podróże astralne, w większości przypadków zdają się być właściwie nieweryfikowalne. Istnieje jednak kilka historii mówiących o ludziach, którzy doznali OBE w trakcie operacji chirurgicznych. Dowodem potwierdzającym ich opowieści może być fakt, iż potrafili dokładnie opisać przebieg zabiegu, choć byli poddani narkozie.
Istnieje także teoria mówiąca, że podróży astralnych można doświadczyć podczas śmierci klinicznej. Świadczy o tym historia Pam Reynolds, która przeszła hipotermiczne zatrzymanie serca. Istniały wszelkie medyczne dowody na to, że pacjentka nie żyje. Odzyskała jednak przytomność – co się zdarza – a na dodatek wymieniła dokładnie wszelkie procedury, którym została poddana, a także opisała narzędzia lekarskie, jakich użyto podczas zabiegu.
Czy te przypadki można poczytywać za dowód? Czy eksterioryzacja faktycznie ma miejsce? Póki nie zostanie to dowiedzione naukowo, pozostaje nam tylko snuć domysły.

 

Eliza Pomianowska