
Iga Krefft, znana jako serialowa Ula w ,,M jak miłość” karierę zaczęła w dość młodym wieku. Aktorka pierwszą rolę dostała 15 lat temu, gdy miała zaledwie 12 lat. Jej debiutem był występ w musicalu ,,Akademi Pana Kleksa” w warszawskim Teatrze Muzycznym „Roma”. Młoda aktorka doskonale wcieliła się wówczas w rolę Rezedy. Chwilę potem miała okazję zagrać w telewizyjnym serialu ,,M jak miłość”. To dzięki serialowej Uli zyskała popularność. Dziś jednak nie wspomina tych czasów za dobrze.
Iga Krefft o pracy jako dziecko
Gwiazda opowiedziała, że był to wyjątkowo nieciekawy dla niej okres. Iga Krefft zaczynając karierę jako dziecko przyznała, że wtedy w szczególności trudno się postawić pracodawcom, gdy ich zachowanie odbiega od normy. Wspomniała też o mobbingu i powszechnej przemocy psychicznej w tym środowisku.
,,Miejsce dziecka jest na placu zabaw, z rówieśnikami” – podkreśliła.
Wyzysk w branży filmowej
Aktorka opowiada, że jej zdaniem plan filmowy zdecydowanie nie jest miejscem dla dzieci. Warunki, o których wspomina Iga wydają się być przerażające.
,,Bałam się telefonu, dojeżdżania psychicznego. Szczególnie w jednej produkcji, gdzie zatrudniane były głównie dzieci. To, co tam się działo, wyzysk i brak wyrozumiałości, to był hardcore, to był mobbing i psychiczne ubezwłasnowolnienie.” – Iga Krefft w wywiadzie dla ,,Wprost”.
,,Ja jako nastolatka, jako dziecko nie miałam przestrzeni na to, żeby powiedzieć: Nie, tego nie chcę zrobić. Na to nie mam ochoty” – dodała.
Wyświetl ten post na Instagramie