Skóra pod koniec lata? Cóż, może przypominać pole bitwy. Schodząca opalenizna to nie tylko twarz w ciapki, uwidaczniają się również zmarszczki, bruzdy, popękane naczynka
i przebarwienia. Czasem dochodzi do tego aktywowany przesuszoną skórą trądzik. To wszystko w połączeniu z nadwątloną jędrnością składa się na ogólnie zmęczony wygląd. Nie o to zapewne nam chodziło po powrocie z wakacji…
– INTRAJECT składa się z ultradźwiękowego oczyszczania skóry oraz synergii działania monopolarnej fali radiowej z elektroporacją. Podczas zabiegu stosowane są substancje aktywne, które dobierane są indywidualnie do potrzeb skóry – wyjaśnia ekspertka kosmetologii Ania Adamowicz.
Co to jest INTRAJECT?
INTRAJECT to zabieg łączący działanie liftingujące z terapeutyczną pielęgnacją. Pobudzona ultradźwiękami (patrz: działanie sebostatyczne, seboregulujące, ale przede wszystko złuszczające) nasza zmęczona, sucha jak wiór skóra jest doskonale przygotowana na ujędrniające działanie fali radiowej wnikającej głęboko dzięki precyzyjnym mikronakłuciom. Zastosowana w tym samym czasie elektroporacja pozwala składnikom aktywnym dobranym do problemu silnie zadziałać na widoczne problemy dermatologiczne, np.: przebarwienia, naczynka, zmiany trądzikowe, odwodnienie.
Zabieg składa się z 2 etapów
– Najpierw ultradźwiękami złuszczamy martwe komórki naskórka, oczyszczamy gruczoły łojowe, pobudzamy mikrokrążenie krwi sprawiając, iż cera staje się świeższa i gotowa na dalsze procesy regeneracyjne, a następnie włączamy mikronakłuwanie w połączeniu z medyczną radiofrekwencją i elektroporacją – relacjonuje przebieg zabiegu ekspertka.
Za pomocą wyspecjalizowanej głowicy z wymienną, jednorazową rolką z igłami wykonywane są na skórze mikronakłucia. Dzięki temu, że igły przenikają w głąb skóry, fala radiowa dociera bezpośrednio do włókien kolagenowych powodując ich przebudowę.
– Przez setki mikroigiełek przechodzi fala radiowa i w tym samym czasie zachodzi zjawisko elektroporacji, która wykorzystuje tymczasową destabilizację błony komórkowej pozwalając na wtłaczanie substancji aktywnych w głąb skóry. Poza tym, w sposób kontrolowany uszkadzamy skórę, wykonujemy setki tysięcy mikronakłuć w krótkim czasie, co pobudza czynniki wzrostu, skóra uszkodzona musi się zacząć regenerować! Dochodzi do silnej przebudowy włókien kolagenowych – opisuje zabieg ekspertka.