O tym jak ważna jest edukacja, Michelle wiedziała od dziecka. Czemu zawdzięcza bycie żoną prezydenta światowego mocarstwa? – Gdybym w szkole martwiła się, o to, kto mnie lubi i komu się podobam, nie byłabym teraz żoną prezydenta Stanów Zjednoczonych – przyznała we wtorkowej rozmowie z Glamour.
Zatem – drogie panie, do nauki!