Kiedy w 2018 roku doszło do rozstania Justyny i Piotra Żyłów, usłyszał o tym cały kraj. Kobieta chętnie opowiadała o kulisach rozpadu małżeństwa, niepochlebnie wypowiadała się o ówczesnym partnerze oraz zdradziła, że Piotr zostawił ją i dzieci dla innej kobiety, co następnie sam zdementował. Wydawało się, że po dwóch latach emocje już opadły i byli małżonkowie pozostają w neutralnych relacjach, jednak internetowa batalia rozpoczęła się na nowo za sprawą screena opublikowanego przez Justynę. Miał on przedstawiać wiadomości Piotra z córką, w których wypowiada się niepochlebnie o byłej żonie, jednak niedługo później został usunięty z Instastory. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Skoczek narciarski dodał wpis, w którym prosi, aby nie roztrząsać spraw prywatnych na forum publicznym, po czym udostępnił screeny rozmowy, w której Justyna Żyła zwraca się do niego w obraźliwy sposób i grozi.
„Troszke wytrzymałem ale mówie dość, chcecie prawde prosze: Przecież facet nie ma żadnych praw. Bo to zawsze on jest winny, a ona tylko dostaje wysokie alimęty i nie musi robić nic, ale to i tak jest jeszcze źle. Bo i tak musisz prosić żeby dostać Dzieci i musisz czekać czy trafisz na dobry humor czy nie pocałujesz klamki A ty zamiast z Dziećmi wyjedziesz i tak z robitą szybą w aucie A dla tych o mocnych nerwach jedna wiadomość z mojej codzienności w relacji. Ale musicie szybko czytać, bo za godzine usune, bo może to jednak nie jest prawda I tak na przyszłość Justynko załatwiajmy swoje sprawy między Sobą, ewentualnie na Policji po co w to mieszać pół Polski??”
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, była żona skoczka opublikowała a Instagramie obszerne oświadczenie, w którym opowiada o trudnościach związku ze sportowcem i poświęceniu, jakie się z tym wiąże, o relacjach z dziećmi oraz o próbie uniezależnienia się. Justyna Żyłą zapowiedziała również, że to jej ostatnia w wypowiedź na temat niezdrowych relacji z byłym mężem. Pełna treść oświadczenia poniżej.
Wyświetl ten post na Instagramie.
