Maja Bohosiewicz wypisuje się z Czarnego Protestu: „Aborcja to temat zastępczy”!

Maja Bohosiewicz ostatnio zajmuje się głównie macierzyństwem, które bez wątpienia jej służy. Jako świeżo upieczona matka dziewczyna postanowiła wypowiedzieć się na swoim Facebooku na temat Czarnego Protestu. Aktorka wywołała w sieci niemałą burzę...

Maja Bohosiewicz, GA.
Maja Bohosiewicz, GA.

I postanowiła ją usunąć! Wpis po wielkiej fali hejtu ze strony internautów zniknął z jej profilu. Na szczęście zdążyłyśmy zobaczyć, co konkretnie nie podoba się Mai w proteście, w który zaangażowały się przecież setki tysięcy Polek.

Screenshot, Facebook, @majabohosiewicz
Screenshot, Facebook, @majabohosiewicz

Jej zdaniem bardziej należy skupić się na ustawie o Ceta, która ma wejść w życie 26 października.

(…) Na pierwszych stronach czarny protest. A po cichu przechodzi właśnie ustawa, która zaważy na życiu KAŻDEGO Z NAS. Ustawa o Ceta ma być odpisana 26 października. Polskę zaleją produkty naszpikowane GMO. Wszystkie produkty będą odkażane chlorem, nafaszerowane antybiotykami, modyfikowane genetycznie. Przerażający jest fakt, że nie piszą o tym gazeta, onet, newsweek… jak się już porządnie najemy takiego gmo i będziemy zachodziły w ciąże to faktycznie jest spora szansa na urodzenie ośmiornicy zamiast zdrowego dziecka. Więc idźcie na #czarny protest żebyście mogły się przebadać, bo nowotwory będą czekały na was na półce w sklepie. – napisała w jednym z komentarzy.

Maja przyznała, że dopiero wczoraj zapoznała się z ustawą antyaborcyjną.

Ludziom wciskają ciemnotę, że nie będą mogli robić badan prenatalnych (!) nie ma ani słowa o tym w ustawie. Puszczają w mediach informacje, że lekarz który ratował twoje życie i przez te działania dziecko zmarło, będzie siedział. Przeczytałam te ustawę (dopiero dzisiaj) i ja się z czarnego protestu wypisuje – taki komentarz Mai możemy przeczytać na Dorzeczy.pl.

Dlaczego wypisuje się z Czarnego Protestu?

Bo nic mnie w niej nie szokuje. Myślałam że nie można robić badań prenatalnych, że lekarz który ratując mnie pójdzie siedzieć jeśli płód umrze. Brednie – napisała również w jednym z komentarzy, zacytowanym przez Dorzeczy.pl.

Uważacie, że Maja powinna była usuwać wpis?