Nie żyje chłopak odpowiedzialny za śmierć córki Whitney Houston

Nick Gordon w środę został przewieziony do szpitala, gdzie, jak podaje jego brat, zmarł. Kim był Nick i co doprowadziło do jego śmierci?

Nie żyje chłopak odpowiedzialny za śmierć córki Whitney Houston.

Nick Gordon był chłopakiem Bobbi Kristiny Brown, córki Whitney Houston i Bobby’ego Browna. Dziewczyna zmarła 5 lat temu na skutek przedawkowania narkotyków i utonięcia w wannie. Prawdopodobnie przyczynił się do tego Nick, podając dziewczynie środek odurzający. Wczoraj trzydziestoletni Nick Gordon także pożegnał się z życiem.

Informacją na ten temat podzielił się brat zmarłego, Jack Walker Jr. „Jesteśmy wstrząśnięci utratą mojego brata. Zostawił pustkę w sercach członków rodziny i przyjaciół” – czytamy za pośrednictwem serwisu People. Jak się okazało, Nick przedawkował narkotyki. Po serii ataków serca przewieziono go do szpitala na Florydzie. Tam, niewiele poźniej, zmarł.
Jack na swoim portalu społecznościowym przyznał, że spędził cały dzień z bratem w szpitalu i był przy jego odejściu. „Boże, czemu musiałem stracić swojego brata w Nowy Rok. Mogę tylko płakać” – mówi wpis, który opublikował na Facebooku. Gordon wychowywał się w rodzinie Houston – trafił pod jej opiekę, gdy miał zaledwie 12 lat. Cała trójka, włączając w nią Bobbi Kristine i Whitney, odeszła w ten sam sposób.