
Bezczel nie żyje. Ta informacja wstrząsnęła nie tylko rodziną i najbliższymi muzyka, ale również fanami rapu. Michał Banaszek skończył zaledwie 37 lat i osierocił małego synka Oskara.
Bezczel nie żyje
Informację o śmierci rapera podał jego wieloletni kolega z branży – Kafar. Bezczel współpracował z wieloma artystami takimi jak: Peja, Kobra, Paluch, Chada, Zeus, Kaen, Z.B.U.K.U czy Pyskaty. Zadebiutował w 2005 roku, a w 2007 dołączył do białostockiej grupy hip-hopowej Fabuła. W 2009 roku ukazał się jego pierwszy album Dzieło sztuki, a dwa lata później kolejny Made In 2. W sumie wydał cztery krążki. Przyjaciele postanowili pożegnać rapera za pośrednictwem mediów społecznościowych.
– Słowa nie wyrażą tego co teraz czuję. Najgłębsze wyrazy współczucia dla rodziny Michała. Do zobaczenia po 2 stronie chłopaku – napisał Liroy
– Brak jakichkolwiek słów. Do zobaczenia wariacie – dodał Kafar.
Prywatnie o raperze
Muzyk w 2013 roku borykał się z problemami zdrowotnymi i z tego powodu musiał przejść operację wszczepienia implantu słuchu. Sytuacja powtórzyła się 6 lat później. Od wielu lat był związany z Sylwią, z którą wziął ślub. W 2015 roku para doczekała się synka – Oskara. Ojciec nigdy nie ukrywał dumy z pociechy, a zdjęcia z chłopcem można zobaczyć na Instagramie rapera. Na ten moment nie jest znana przyczyna śmierci Bezczela, fani czekają na oficjalne oświadczenie rodziny zmarłego.