Olga Bołądź o relacjach z synem i roli w serialu Matka

„Dlaczego rodzice nie zauważyli, że życie ich dziecka zamieniło się w piekło?”. Olga Bołądź o roli matki, której syn popełnił samobójstwo i macierzyństwie.

Olga Bołądź o relacjach z synem i roli w serialu Matka
Foto Instagram:@olgaboladz_official

W serialu „Matka”, który właśnie wszedł na antenę Polsatu, Olga Bołądź gra rolę tytułową. W życiu prywatnym aktorka za trzy miesiące po raz drugi zostanie matką. Jej syn jest o rok młodszy od syna głównej bohaterki, który w serialu popełnia samobójstwo.  Rola w produkcji Polsatu była więc dla Olgi szczególnie wymagająca.

To trudne wyzwanie dla aktorki

O przygotowaniach do roli i o tym jak poradziła sobie z tak trudnymi emocjami Olga Boładź opowiedziała w wywiadzie dla dwutygodnika „Viva!”.

„Moja bohaterka nie dość, że doświadcza traumy straty dziecka, to jeszcze dowiaduje się, że jej syn był molestowany seksualnie, a ona tego nie zauważyła. Dziesięciolatek popełnił samobójstwo… (…) Moja bohaterka musi nauczyć się żyć z poczuciem winy. W tej roli musiałam stanąć naprzeciw tych emocji i to wszystko przeżyć” – powiedziała Olga Bołądź.

,,Nie ma nikogo groźniejszego dla przestępcy niż matka”

Aktorka, która jest matką dziewięcioletniego Bruna zdradziła też na co zwraca szczególna uwagę w relacjach z synem.

„Wierzę, że może dzięki temu serialowi ludzie zaczną rozmawiać ze swoimi dziećmi. Sama jestem bardzo wyczulona na mojego syna. Staram się być świadomym rodzicem, choć popełniam błędy. Cholernie boję się, że czegoś ważnego nie usłyszę. Nie zauważę  sygnału, coś przeoczę. Kiedy moja bohaterka w końcu odkrywa straszny sekret zrobi wszystko, żeby dojść do prawdy. Ma cel.- zdradziła Olga Bołądź.

 „Nie ma nikogo groźniejszego dla przestępcy niż matka, która próbuje odkryć, co się stało jej dziecku. Jest jak lwica, rozerwie na strzępy” – słowa Igora Brejdyganta, twórcy wspomnianej postaci.

Olga Bołądź o dość osobistym podejściu do roli

 „Aby stworzyć tę postać sięgnęłam do wnętrza siebie. Do serca matki. Mój syn ma 9 lat, chłopiec w serialu jest od niego o rok straszy. Zastanawiałam się kiedy moja bohaterka i ojciec chłopca przeoczyli wołanie o pomoc? Dlaczego żadne z nich nie zauważyło, że życie ich dziecka zamieniło się w piekło. Gdzie popełnili błąd? To było dla mnie szalenie ciekawe. Po 12 godzinach na planie wracałam do domu wypompowana, skrajnie zmęczona.” –  powiedziała aktorka.