To już pewne! Polak wystąpi w 61. finale Eurowizji w Sztokholmie. Jego występ wyraźnie spodobał się osobom zza granicy, bo – dla przypomnienia – oddawać głos na Polaka mogli tylko telewidzowie spoza Polski.
Szpak występował jako drugi podczas czwartkowego półfinału. Pojawił się w czerwonej marynarce i z rozwianymi włosami – w spokojnej, oszczędnej aranżacji, w towarzystwie kwartetu smyczkowego. Można zaryzykować stwierdzenie, że nawet trochę zbyt spokojnej jak na dotychczasowe wystąpienia Michała.
Głosowanie zakończyło się wczoraj o 22.45, a transmisję z wydarzenia można było oglądać na TVP1. Do grona finalistów trafili także m.in. Łotwa, Gruzja, Bułgaria, Australia, Ukraina, Serbia, Izrael, Litwa i Belgia. W sobotnim finale Polak będzie rywalizował w sumie z 25 konkurentami.