Polskie jury manipulowało głosami na Eurowizji? TVP wydała oświadczenie

Eurowizja już dawno nie rozgrzała tak bardzo polskiej publiczności. Silne emocje wywołały głosy ukraińskiego jury, a także wiadomość o tym, że polscy sędziowie mogli być zamieszani w nieuczciwe przyznawanie głosów. Tę drugą kwestię postanowiła wyjaśnić Telewizja Polska.

polskie jury na eurowizji
Polskie jury manipulowało głosami na Eurowizji? TVP wydała oświadczenie. Foto Eurovision Song Contest/Youtube

Krystian Ochman reprezentował w tym roku Polskę w Turynie z piosenką „River”. Nie tylko jest pierwszym od 5 lat wykonawcą z naszego kraju, któremu udało się zakwalifikować do finału – ostatnio sztuka ta udała się w 2017 roku Kasi Moś – ale jego występ wypadł w sobotnim konkursie bardzo dobrze. Ostatecznie Polak zajął 12. miejsce, plasując się w połowie stawki. Chociaż z występu Ochmana można być dumnym, okazuje się, że tego samego nie można powiedzieć o sędziach z naszego konkursu. Okazało się, że polskie jury było na Eurowizji zamieszane w aferę manipulacyjną.

Polskie jury na Eurowizji

Europejska Unia Nadawców wydała oświadczenie, z którego wynikało, że jury z 6 krajów mogło głosować stronniczo, próbując zmanipulować ostateczny wynik. Co prawda oficjalnie nie podano, o które państwa chodzi. Szybko jednak podejrzenia spadły na Azerbejdżan, Czarnogórę, Gruzję, Polskę, Rumunię i San Marino. To bowiem skład panelów z tych terytoriów nie został z początku ujawniony. Jak twierdzi belgijski nadawca VRT, sędziowie mieli się porozumieć i przyznawać sobie wzajemnie punkty. Przez wykryte nieprawidłowości organizatorzy Eurowizji zdecydowali się na wygenerowanie wyników każdego z zamieszanych państw na podstawie jurorskich głosowań z regionu.

Zobacz także: Drugi półfinał Eurowizji – jak wypadł Krystian Ochman?

TVP wydaje oświadczenie

W odpowiedzi na aferę, TVP zdecydowała się na skomentowanie sprawy. Biuro Prasowe Telewizji Polskiej wysłało komunikat do portalu wirtualnemedia.pl.

Telewizja Polska kategorycznie odrzuca wszelkie zarzuty formułowane pod adresem polskich jurorów jako bezpodstawne i niedorzeczne. Głosowali oni wyłącznie według swoich odczuć oraz własnego uznania, nie biorąc pod uwagę jakiegokolwiek algorytmu, nawet algorytmu EBU. Oceniając najwyżej Ukrainę, dali wyraz swojej niezależności oraz braku jakiegokolwiek związku pomiędzy ich notami, a głosami oddanymi przez inne państwa na Polskę – poinformowała TVP.

Stacja zapowiedziała także, że sprawę będzie wyjaśniać z Europejską Unią Nadawców. Ujawniła również, że w tegorocznym panelu jurorskim znaleźli się Krystyna Giżowska, Dagmara Jaworska, Aleksandra Szwed, Andrzej Jaworski oraz Mikołaj Gąsiewski.