Pszenica – co powinniśmy o niej wiedzieć i dlaczego warto ją jeść?

Pomimo jej wszechobecności w przeróżnych produktach, często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie korzyści nam daje. Pszenica, bo o niej mowa, jest źródłem cennego błonnika pokarmowego oraz wielu składników odżywczych, zawartych w całej strukturze ziarna.

Pszenica – co powinniśmy o niej wiedzieć i dlaczego warto ją jeść?

Ogromna różnorodność zastosowań pszenicy sprawia, że to niezwykle wartościowe i wszechstronne zboże odgrywa kluczową rolę w zbilansowanej diecie. Przy okazji trwającej kampanii „Produkty zbożowe – pyszne i zdrowe!”, o jej walorach zdrowotnych i odżywczych przypominają ekspertki – Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska i Ewa Sypnik-Pogorzelska.

Charakteryzująca się jasnozłotym kłosem pszenica to jedno z najstarszych i najchętniej uprawianych zbóż, występujące w wielu odmianach, które różnią się między sobą twardością, zawartością białka, kolorem i zastosowaniem. Jej najbardziej rozpowszechnioną wersją jest pszenica zwyczajna.

W zależności od obróbki technologicznej, pszenica może występować w formie pełnoziarnistej lub w formie oczyszczonej. Szczególną uwagą należy objąć produkty z pełnego ziarna, gdyż to one są najbardziej nasycone składnikami odżywczymi.

Zdrowie z pełnego ziarna

Ze względu na wysoką zawartość węglowodanów złożonych, a dokładniej skrobi, pełne ziarno pszenicy jest doskonałym źródłem energii w pożywieniu. Ziarno pszenicy to także źródło witamin z grupy B, białka, kwasu foliowego, żelaza, cynku, potasu, fosforu, magnezu i żelaza. Zawarta w nim inulina przyczynia się do lepszego wchłaniania składników potrzebnych do budowy kości, takich jak wapń, fosfor czy magnez. Jest również zasobne w kwas linolowy i linolenowy oraz witaminę E, która jest silnym antyoksydantem.

Dużo błonnika

Pszenica zawiera też spore pokłady błonnika, dlatego warto zwracać uwagę na jego zawartość w poszczególnych produktach i wybierać przede wszystkim te pełnoziarniste zbożowe. Im mniej żywność jest przetworzona, tym więcej błonnika w niej znajdziemy. Do tej grupy można zaliczyć mąkę pszenną pełnoziarnistą, pieczywo pszenne razowe (np. chleb graham lub bułki grahamki), płatki, zarodki pszenne. Rekordzistą w tym zakresie są otręby pszenne.

– Pełnoziarniste pieczywo można łatwo rozpoznać – jest cięższe od tradycyjnych, jasnych wypieków, cięższe i ma ciemniejszy kolor, dłużej pozostaje świeże i wilgotne. Warto też sprawdzać skład produktu – w pełnoziarnistym chlebie powinniśmy znaleźć mąkę razową, pełnoziarnistą, wodę, sól, zakwas lub drożdże– mówi Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska.

 Pszenica jest zbożem zawierającym gluten, dlatego nie powinny jej spożywać osoby chore m.in. na celiakię, z nietolerancją lub alergią na pszenicę lub gluten.

Królowa wśród zbóż

Spośród wszystkich zbóż uprawianych w kraju, pszenica ma największe znaczenie ze względu na powszechną  uprawę. Łagodna w smaku, o dużej zawartości skrobi i glutenu, wykorzystywana jest na wiele sposobów. Chociaż kojarzona jest z białą, oczyszczoną mąką, to jej ziarno ma znacznie więcej zastosowań. W zależności od przetwórstwa ziarna, można spotkać ją nie tylko w postaci wspomnianej mąki różnego typu bądź w formie gotowych wyrobów piekarskich, ale również w makaronach, kaszach (manna, kuskus, bulgur), kluskach i płatkach śniadaniowych. Bogaty w witaminy ekstrakt z pszenicy to także popularny składnik suplementów diety i leków, a nawet kosmetyków.

– Pszenica to najpopularniejsze i wartościowe zboże, dlatego sięgajmy po nie, jeśli nie ma przeciwskazań. Pamiętajmy, że w zbilansowanej diecie jest miejsce na wszystkie składniki w odpowiedniej ilości. Jeżeli jesteśmy przyzwyczajeni do mąki białej i zwykle kupujemy pieczywo jasne, rozważmy przejście na mąkę i pieczywo pełnoziarniste. To nie oznacza całkowitej rezygnacji z pieczywa jasnego. Istotne jest, aby w diecie więcej miejsca zajmowały produkty jak najmniej przetworzone – nie tylko mąka i pieczywo pełnoziarniste, ale też otręby pszenne i makaron pełnoziarnisty. Zadbajmy o to, aby większość produktów z pszenicy, serwowanych dzieciom, stanowiły te z pełnego ziarna – dodaje Ewa Sypnik-Pogorzelska.